Wyrok "drakoński, oburzający, skandaliczny"

Aktualizacja:
Aleś Bialacki podczas rozprawy (TV Biełsat)
Aleś Bialacki podczas rozprawy (TV Biełsat)
TV Biełsat
Aleś Bialacki podczas rozprawy (TV Biełsat)TV Biełsat

"Oburzający, skandaliczny, drakoński" - tak wyrok 4,5 roku więzienia dla Alesia Bialackiego oceniają działacze praw człowieka i politycy. Była szefowa MSZ Anna Fotyga oceniła, ze wyrok jest konsekwencją chaotycznej polityki Polski.

Białoruski sąd skazał w czwartek Bialackiego na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Adwokat Bialackiego powiedział, że nie zgadza się z wyrokiem i będzie się od niego odwoływać.

Wyrok potępiło już polskie MSZ. Oburzona decyzją sądu jest Międzynarodowa Federacja Praw Człowieka, jednak z głównych światowych organizacji broniących praw człowieka. - Ten wyrok jest oburzający i skandaliczny, ale nie nieoczekiwany: mamy do czynienia z reżimem, który codziennie postępuje w sposób arbitralny. Aleś Bialacki i jego koledzy latami byli ofiarami nadużyć władzy - oświadczyła jej szefowa, Tunezyjka Souhayr Belhassen.

Belhassen poinformowała, że FIDH ma zamiar w piątek zorganizować w obronie skazanego manifestacje przed ambasadami Białorusi w 20 miastach, m.in. Paryżu, Buenos Aires i Brukseli.

Litwa chce Nobla dla Bialackiego

Grzegorz Schetyna: Jesteśmy wszyscy z Alesiem Bialackim
Grzegorz Schetyna: Jesteśmy wszyscy z Alesiem BialackimTVN24

Wyrok skomentował też szef MSZ Litwy, która w tym roku przewodniczy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), Audronius Ażubalis. Jak powiedział, Bialacki stanie się teraz symbolem wolności. W oświadczeniu litewski minister zaapelował o niezwłoczne zwolnienie Bialackiego i innych więźniów politycznych na Białorusi.

Ażubalis wyraził zatroskanie, że władze białoruskie - wbrew zobowiązaniom wobec OBWE - zakazały udziału międzynarodowych obserwatorów w procesie Bialackiego, podważając jego przejrzystość. - Ten proces należy oceniać nie jako sprawę indywidualną, lecz jako kolejną próbę zastraszenia obrońców praw człowieka na Białorusi - napisał. Zapowiedział też, że Litwa będzie wnosiła o nominowanie Bialackiego do Pokojowej Nagrody Nobla.

Schetyna: Bardzo smutna sprawa

- To drakoński wyrok, który zaprzecza wszelkim standardom demokratycznym, ale też ludzkiej przyzwoitości. To bardzo smutna sprawa, która potwierdza po raz kolejny, że Białoruś nie jest na drodze do Europy, że reżim Łukaszenki rozprawia się w taki sposób z polityczną opozycją - tak wyrok ocenił w czwartek szef komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna (PO).

Wiceszef komisji spraw zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO) ocenił, że wyrok skazujący Bialackiego przynosi hańbę i wstyd państwu białoruskiemu. Jak zaznaczył, to polityczne uderzenie w znanego i szanowanego na świecie obrońcę praw człowieka.

Fotyga: zaniedbaliśmy tę sprawę

Moim zdaniem to jest pokłosie stosunku polskiej dyplomacji do sprawy Polaków na Białorusi, do opozycji białoruskiej. To się wprawdzie zmieniło po represjach związanych z wyborami prezydenckimi, ale prawdę powiedziawszy myślę, że w tej chwili ponosimy konsekwencję chaotycznej polskiej polityki. Anna Fotyga

Była wiceszefowa MSZ Anna Fotyga (PiS) powiedziała, że nie ma wątpliwości, iż to zła współpraca organów państwa polskiego spowodowała, że zaniedbaliśmy tę bardzo ważną sprawę.

- Moim zdaniem to jest pokłosie stosunku polskiej dyplomacji do sprawy Polaków na Białorusi, do opozycji białoruskiej. To się wprawdzie zmieniło po represjach związanych z wyborami prezydenckimi, ale prawdę powiedziawszy myślę, że w tej chwili ponosimy konsekwencję chaotycznej polskiej polityki - oświadczyła Fotyga.

Podkreśliła, że w czasie gdy ona kierowała polską dyplomacją zdarzały się podobne wnioski białoruskiej prokuratury ws. opozycjonistów z tego kraju. Zwróciła uwagę, że wówczas osobiście spotykała się z prokuratorami, tak, żeby dopilnować, by nasz kraj nie przyczynił się do politycznych działań reżimowych organów ścigania.

- Były prośby o pomoc prawną w takich sprawach i wiedzieliśmy, że opozycję białoruską, podobnie jak to miało miejsce w Polsce, nęka się przede wszystkim sprawami finansowymi, kryminalnymi. To jest oczywista sprawa - podkreśliła była minister.

Jej zdaniem szef MSZ Radosław Sikorski "generalnie nie wykazuje wystarczającej empatii" w takich sprawach. Według posłanki Polska powinna teraz bardzo ostro protestować na forum międzynarodowym ws. Bialackiego. - Na pewno to jest lepsze niż tylko wydawanie oświadczeń - dodała.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TV Biełsat