Środek nocy, Sharana, Afganistan. 200-tysięczne miasto tonie w mroku i wydaje się opustoszałe. Przy uważnym spojrzeniu widać jednak, ciemne sylwetki ludzi, uważnie obserwujących polskich żołnierzy. A oni, żeby przeżyć, muszą być czujni. Na ten nocny patrol zabrali reportera TVN24 Tomasza Kanika.
- Najgroźniejszym działaniem przeciwnika jest krótkotrwały, 10-minutowy ostrzał z broni maszynowej - informuje żołnierzy mł. chorąży Andrzej Rozbicki.
Taki briefing poprzedza każdą akcję, każdy patrol. Na nim żołnierze otrzymują najważniejsze informacje, które pozwolą im wykonać zadanie i powrócić z akcji w jednym kawałku.
Najważniejsze jest dobre rozpoznanie
Kiedy w nocy wyruszają rosomakiem, specjalna kamera sprawdza czy droga przed nimi jest wolna. Jeśli nie jest, żołnierze muszą upewnić się, co do zamiarów spotykanych osób.
- W ubiegłym miesiącu mieliśmy dwa kontakty ogniowe. Było ciekawie - mówi o strzelaninach st. szeregowy Rafał Okleja. Na szczęście, wyszli z nich bez szwanku.
Ośmiu nie żyje
Do tej pory podczas misji w Afganistanie zginęło ośmiu polskich żołnierzy.
W dowodzonej przez NATO misji ISAF bierze udział ok. 34 tys. żołnierzy i pracowników wojska z 40 państw, w tym 1200 żołnierzy Wojska Polskiego. Polski kontyngent jest w trakcie zwiększania o kolejnych 400 osób.
Cały film z patrolu polskich żołnierzy w Afganistanie w programie "Polska i Świat" o godzinie 20.20 w TVN 24.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24