Wybuch podwodnego wulkanu

Aktualizacja:

Gigantyczne chmury dymu, pary i pyłu wulkanicznego - u wybrzeży wysp Tonga w Polinezji wybuchł podwodny wulkan. Na szczęście nie ma żadnego zagrożenia dla ludzi.

Wybuch nastąpił zaledwie 6 mil od wybrzeży największej wyspy Tonga. Mimo tak niewielkiej odległości bezpieczni są jej mieszkańcy. Pomógł silny wiatr, który zwiał pył w stronę otwartego oceanu.

Mieszkańcy wysp odczuli jedynie lekkie trzęsienie ziemi.

Nie ma zagrożenia tsunami

Z kolei Tony Hurst, wulkanolog z Wellington w Nowej Zelandii, zapewnił, że nie ma zagrożenia tsunami. Ostrzegł jednak przed niebezpieczeństwem dla przelatujących samolotów. - Dym i pył wulkaniczny mogą uszkodzić silniki samolotów - ocenił Hurst.

Nowozelandzkie linie lotnicze ze względu na takie zagrożenie zmieniły trasy lotów co najmniej dwóch maszyn.

Ostatnia erupcja podwodnego wulkanu miała miejsce osiem lat temu.

Źródło: Reuters