Oficjalne wyniki wyborów do parlamentu w Rydze podane w niedzielne popołudnie nie pozostawiły złudzeń. Prorosyjska Socjaldemokratyczna Partia "Zgoda" zdobyła niemal 20 procent głosów, wygrywając po raz trzeci z rzędu od 2011 roku. Rządząca do tej pory koalicja straciła ponad połowę głosów, a populiści, którzy startowali po raz pierwszy, znaleźli się na drugim miejscu.
W dwumilionowej Łotwie, którą w jednej czwartej zamieszkuje rosyjska mniejszość, Zgoda zdobyła 19,8 proc. głosów - ogłosiła Centralna Komisja Wyborcza.
Populiści z antysystemowego ugrupowania Do Kogo Należy Państwo (KPV LV) zdobyli 14,25 proc. głosów.
Trzecie miejsce zajęła niedawno utworzona Nowa Partia Konserwatywna, która reklamowała się hasłami odnowienia życia politycznego i zapowiedziała walkę z korupcją w kraju. Głosowało na nią 13,59 proc. wyborców.
Do łotewskiego Sejmu (Saeima) weszły jeszcze cztery ugrupowania:
liberalna koalicja Dla Rozwoju Łotwy i Ruchu Za! - 12,05 - proc., konserwatywny Sojusz Narodowy (NA) - 11,02, proc., Unia Zielonych i Związku Rolników (ZZS) - 9,92 proc. oraz liberalna Jedność 6,7 procenta.
Te trzy ostatnie partie to ustępująca koalicja rządząca, która uzyskała łącznie o ponad 30 procent mniejsze poparcie niż w 2014 roku. Wtedy zdobyła ona 58 proc. głosów - teraz wspólnie zaledwie 27,6 procenta.
W 100-osobowym Sejmie podział mandatów będzie bardzo wyrównany. Prorosyjska Zgoda dostanie 23 miejsca, populiści z KPVLV 16 miejsc, Nowa Partia Konserwatywna również 16, koalicja Dla Rozwoju Łotwy i Ruchu Za! oraz Sojusz Narodowy po 13, ZZS - 11, a partia Jedność - osiem.
Prorosyjska Zgoda - choć wygrała na Łotwie po raz trzeci z rzędu w ciągu siedmiu lat - nie tworzyła jeszcze rządu. Zawiązywały się przeciwko niej koalicje partii łotewskiej większości.
Poparcie dla Zgody jest też coraz mniejsze. W wyborach w 2011 r. wynosiło 28 proc., cztery lata temu 23 proc., a teraz niespełna 20 proc. Tym razem bardzo wysoki wynik wyborczy uzyskali jednak populiści i część komentatorów spodziewa się, że te dwa ugrupowania mogą spróbować powołać rząd.
Wspólnie miałyby jednak tylko 39 ze 100 miejsc w parlamencie. Partie prawicowe i konserwatywne będą reprezentowane przez 29 deputowanych, a ustępujący liberałowie - 32.
Autor: adso / Źródło: tvn24.pl, lsm.lv