Wybierają z tysiąca partii

Aktualizacja:

Indie przygotowują się do środowej, piątej i ostatniej już fazy wyborów do parlamentu. Elekcja jest rozłożona w czasie ze względów logistycznych - w całym kraju uprawnionych do głosowania jest bagatela 714 milionów obywateli. W toku rozłożonej na miesiąc akcji wyborczej wybiorą oni 543 deputowanych.

O mandaty ubiega się w sumie 1055 partii politycznych. Faktyczna walka rozegra się jednak między Indyjskim Kongresem Narodowym (INC-I), którym kieruje Sonia Gandhi, wdowa po Rajivie Gandhim, premierze Indii w latach 1984-89 a wielkohinduską Indyjską Partią Ludową (Bharatiya Janata Party-BJP), na której czele stoi Rajnath Singh.

Z przedwyborczych sondaży wynika jednak, iż prawdopodobnie żadna z głównych partii nie uzyska większości w nowym składzie parlamentu, pozwalającej jej na sformowanie własnego rządu. Pełne wyniki głosowania znane będą przypuszczalnie 16 maja.

Źródło: PAP, Reuters