Marcy Kaptur, demokratka z Ohio, jedna z najbardziej wpływowych kobiet w amerykańskiej Izbie Reprezentantów, w rozmowie z "Polską" skrytykowała administrację Baracka Obamy. Podkreśliła, że podczas obchodów 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte w Gdańsku powinien być obecny prezydent USA.
- Wstydzę się za mój rząd - powiedziała Kaptur. - Nie rozumiem co się stało, bo ze względu na znaczenie Polski, historię i relacje, które łączą Polskę z USA, do Gdańska powinien przyjechać sam prezydent Obama – powiedziała.
- Jesteśmy to winni polskiemu narodowi - dodała Kaptur, ciesząca się najdłuższym, dwudziestosiedmioletnim stażem w Kongresie, członkini prestiżowej komisji obrony, reprezentująca w niej macierzystą partię prezydenta Obamy.
Demokratka z polskimi korzeniami
Kaptur, która reprezentuje okręg w stanie Ohio, jest wnuczką polskich imigrantów. Przyjechała do Polski na obchody 70. rocznicy wybuchu wojny.
31 lipca wniosła do Izby projekt rezolucji dla uczczenia 70. rocznicy inwazji na Polskę, w której przypomina się, że Polska straciła największy spośród wszystkich krajów odsetek ludności w czasie drugiej wojny światowej i że "pierwsze i ostatnie bitwy tej wojny były stoczone w Polsce".
Rezolucja "wyraża uznanie dzielnemu narodowi polskiemu za jego historyczną walkę z faszyzmem i komunizmem" i wzywa do "umocnienia partnerstwa Polski i USA w NATO". Przypomina także "historyczne więzi między Polską a USA sięgające czasów amerykańskiej wojny rewolucyjnej" i udziału w niej Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego.
Projekt rezolucji skierowano do Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów. Głosowanie nad nią odbędzie się po przerwie wakacyjnej w Kongresie, kończącej się na początku września.
Źródło: Polska, PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.kaptur.house.gov