W powodzi zginęły już 24 osoby a ponad 7 tys. musiało się ewakuować, woda zniszczyła wiele dróg i linii kolejowych. Dobra pogoda, dająca nadzieję na koniec dramatu, nadeszła w czwartek. Rumuński rząd ostrzega, że straty wywołane przez powódź mogą poważnie zaszkodzić gospodarce.
Drugi najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej znajduje się w recesji, którą katastrofa naturalna może tylko pogłębić, o czym ostrzegał minister spraw wewnętrznych Wasyl Blaga. W ubiegłym roku gospodarka Rumunii skurczyła się o siedem procent.
Kraj już rozpoczął starania o pozyskanie funduszy z budżetu UE.
Poważne straty
Wiele wsi jest pozbawionych prądu, ponad 12 tysięcy hektarów pól uprawnych zostało zalanych. Z żywiołem walczą tysiące policjantów i żołnierzy.
Ogólne straty szacowane są przez rząd na co najmniej 0,6 procent PKB.
Źródło: Reuters