Woda, która zabrała im wszystko, wreszcie ustępuje

Aktualizacja:

Mieszkańcy zalanego miasta Minot w amerykańskim stanie Dakota Północna poczuli wreszcie ulgę po tym, jak nadeszła informacja, że rzeka Souris, która spowodowała ogromne zniszczenia, wreszcie zaczęła się cofać. W sobotę Souris osiągnęła rekordową wysokość, o 2 metry przekraczając stan alarmowy.

Władze spodziewają się, że wysoki poziom wody utrzyma się jeszcze kilka dni, a więc ewakuowane rodziny nie będą mogły na razie wrócić do swoich domów.

Zalane 3 tys. domów

Ze wstępnych ustaleń wynika, że rzeka Souris zalała najmniej 3 tysiące domów, a 12 tys. ludzi zostało ewakuowanych.

Na razie nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych czy rannych.

Gdy woda w końcu ustąpi przed mieszkańcami Minot stanie trudne zadanie - będą musieli odbudować swoje miasto i swoje domu, a także zacząć życie od nowa, po tym jak żywioł zabrał im cały dorobek.

ant//kdj

Źródło: Reuters