Włoscy lekarze leczą nawet zmarłych

 
Włoscy lekarze dokonują "cudów"sxc.hu

Na Sycylii, lekarze rodzinni leczą także zmarłych – taki jest rezultat policyjnego śledztwa, która odkryła, że ponad 51 tysięcy osób znajduje się ciągle na listach lekarzy. Po co? By mogli otrzymywać przysługujący im z tego tytułu dodatek z regionalnego funduszu zdrowia.

Na sporządzonej przez włoską policję liście znaleźli się nawet tacy, którzy zmarli ponad 20 lat temu.

Sycylijscy lekarze otrzymują z funduszu zdrowia roczny dodatek, który wynosi blisko 38 euro na każdego pacjenta. Jak do tej pory policja oszacowała, że straty dla funduszu zdrowia z powodu oszustw lekarzy to 14 milionów euro. Funkcjonariusze zaznaczają przy tym, że kwota ta najprawdopodobniej wzrośnie, ponieważ śledztwo nadal się toczy.

Śledztwo było prowadzone w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy we wszystkich oddziałach regionalnego funduszu zdrowia.

System jest zły?

Cała sprawa nie jest tylko winą samych lekarzy. Wielu wskazuje na wadliwy system. - To jeden z licznych problemów naszego systemu zdrowia. Są sytuacje, które graniczą z wykroczeniem, ale które są także rezultatem dezorganizacji - komentuje całą sytuację regionalny szef funduszu zdrowia, Massimo Russo.

Ocenia on, że lekarze mogą "ignorować śmierć swojego pacjenta", jeśli nie została mu ona zgłoszona. Zdaniem Russo często dzieje się tak, że gminy z opóźnieniem informują odpowiednim służbom o śmierci pacjentów.

Źródło: yahoo.com, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu