Przez 24 lata Austriak z niewielkiego Amstetten więził swoją córkę w piwnicy. Obecnie 42-letnia kobieta urodziła mu siódemkę dzieci. Jej matka twierdzi, że o niczym nie wiedziała.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy najstarsze dziecko Josefa F. i jego córki - 19-letnia Kerstin F. poważnie zachorowała i trzeba było ją zabrać do szpitala. Według policji dziewczynę, której stan jest poważny, przywieziono w zeszły weekend.
Gdy władze wszczęły poszukiwania jej matki, odkryły, że jest nią Elisabeth F., zaginiona 24 lata temu mieszkanka Amstetten. Kobieta, która obecnie ma 42 lata, zniknęła 29 sierpnia 1984 roku w wieku 18 lat. Jak się okazało - od tego czasu była więziona przez własnego ojca.
Według zeznań Elizabeth F. Josef F. zwabił ją do piwnicy swojego domu w Amsteten, oszołomił narkotykami i zakuł w kajdanki. Od tego czasu nie pozwolił jej wyjść. Kobieta powiedziała, że ojciec wielokrotnie ją gwałcił od 11 roku życia.
Z siedmiorga dzieci, które urodziła, przeżyło sześcioro. W 1996 roku Elisabeth urodziła bliźnięta, ale kilka dni po porodzie jedno dziecko zmarło. Josef F. usunął zwłoki z piwnicy i je spalił.
Matka: o niczym nie wiedziałam
Mężczyzna dostarczał jedzenie i ubrania kobiecie i jej dzieciom – trzem chłopcom i trzem dziewczynom, obecnie w wieku od 5 do 20 lat. Jego żona, jak twierdzi, nie miała o niczym pojęcia.
Jak poinformowała policja, Elisabeth zgodziła się zeznawać, dopiero gdy dostała zapewnienie od władz, że już nigdy więcej nie będzie kontaktowała się ze swoim ojcem, a dzieci dostaną właściwą opiekę. Josef F. trafił do aresztu.
Natascha Kampusch była więziona przez 8 lat
To nie pierwszy przypadek dramatu więzionych kobiet w Austrii. Blisko dwa lata temu media rozpisywały się na temat Nataschy Kampusch, która uciekła po ośmiu latach przetrzymywania w piwnicy domu porywacza.
10-letnia Natascha została uprowadzona w 1998 roku na przedmieściach Wiednia. Udało się jej uciec 23 sierpnia 2006 roku. Po ucieczce Nataschy porywacz popełnił samobójstwo rzucając się pod pociąg. Według policji dziewczyna odczuwała emocjonalną więź z przestępcą, znaną jako syndrom sztokholmski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Reuters