Stare samoloty - od czasów wojny w Wietnamie po operację "Pustynna Burza" - można kupić od poniedziałku na aukcji internetowej. Amerykański Departament Obrony chce zarobić na sprzedaży wycofanego sprzętu po cenie złomu.
- Aukcja obejmuje sprzedaż 12.25 mln kg dawnego uzbrojenia US Air Force po cenie 80 centów za kilogram, co ma przynieść rządowi 9-10 mln dolarów - powiedział Tom Burton, prezes rządowej komisji - Government Liquidity Services Inc.
Amerykanie spodziewają się sprzedać większość złomu przy istniejącym popycie na metale szlachetne w Chinach, Indiach i innych krajach rozwijających. Ceny złomowanego sprzętu stanowią 20 proc. obecnej ceny miedzi, magnezu, tytanu, uszlachetnionej stali i aluminium.
Oferta Departamentu Obrony obejmuje stare samoloty na złomowisku w bazie Davis-Monthan w Tucson (Arizona). Znajduje się tam 4200 wraków, mających nawet 50 lat, które dotychczas padały łupem kolekcjonerów i pasjonatów lotnictwa. Można tam znaleźć transportowce C-130 Hercules, czy też szturmowce US Navy A-4 Skyhawk, niegdyś kosztujące 860 000 dolarów.
Na aukcji znalazły się także rozpoznawcze S-3 Viking, treningowe T-34 z 1948 roku oraz śmigłowce HH-3E "Jolly Green Giant". Burton powiedział, że sprzedaż obejmuje nawet elementy rakiet Tytan, które wynosiły amerykańskich astronautów w kosmos. Można kupować nawet poszczególne części i oprzyrządowanie.
- Właśnie sprzedaliśmy Boeinga, ważącego 40.820 kg - pochwalił się Burton, dodając, że aukcja jest otwarta dla zakwalifikowanych oferentów, w większości będących małymi firmami. Sprzedaż demobilu potrwa do północy w piątek.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: www.govliquidation.com