Wielka plama ropy u brzegów Bułgarii

 
O zanieczyszcenie środowiska podejrzewany jest któryś z rosyjskich statkówTVN24

Plama rozlanej ropy o powierzchni kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych zbliża się do bułgarskiego miasta portowego Warna - poinformowały w czwartek miejscowe media. Zanieczyszczenie wód Morza Czarnego spowodował prawdopodobnie któryś z tankowców.

Bandera sprawcy nie została jeszcze ustalona, ale Bułgarzy podejrzewają, że statek był rosyjski.

Do wycieku doszło na wodach międzynarodowych. W jego wyniku powstały ogromne plamy, z których jedna zmierza w stronę wybrzeża Bułgarii, a druga - Ukrainy. Są one widoczne na zdjęciach satelitarnych wykonanych przez rosyjskiego satelity.

Według ekspertów istnieje realne niebezpieczeństwo dla morskiej flory i fauny. Może dojść do poważnego zanieczyszczenia wybrzeża i szkód dla turystyki. Obecnie plama jest oddalona 80 km od brzegu w rejonie Warny.

Bułgarskie ministerstwo środowiska nie posiada na razie żadnych informacji o wycieku i plamie ropy.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24