Szef brytyjskiej dyplomacji oznajmił, że Wielka Brytania "radzi" izraelskiemu rządowi, aby odwołał niedawno ogłoszone plany budowania nowych mieszkań dla żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu.
- Jestem wyjątkowo zaniepokojony informacjami mówiącymi o planach izraelskiego rządu dotyczących zatwierdzenia budowy 3 tysięcy nowych mieszkań - podkreślił w komunikacie brytyjski minister spraw zagranicznych, William Hague.
Bo szkodzi reputacji - Wielka Brytania radzi izraelskiemu rządowi, aby odwołał tę decyzję - wezwał Hague, przypominając, że "osadnictwo żydowskie jest nielegalne w świetle prawa międzynarodowego". - Jeśli plany te zostaną zrealizowane, wpłyną na sytuację w regionie w stopniu, który sprawi, że jeszcze trudniej będzie o rozwiązanie w postaci utworzenia dwóch państw z Jerozolimą jako podzielonym miastem-stolicą - podkreślił. Według ministra plany te mogłyby "naruszyć reputację Izraela i zrodzić wątpliwości co do zapowiadanej woli osiągnięcia pokoju z Palestyńczykami".
Trudne współżycie Wielka Brytania była jednym z państw, które wstrzymały się w czwartek od głosu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ podczas głosowania w sprawie podniesienia statusu Autonomii Palestyńskiej do statusu nieczłonkowskiego państwa obserwatora w ONZ. W piątek wieczorem plany Izraela w sprawie budowy nowych mieszkań skrytykowała amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton, mówiąc że będzie to "krok wstecz na drodze do pokoju". Palestyński prezydent Mahmud Abbas wezwał w piątek Izrael do wznowienia rozmów pokojowych. Wysunął jeden warunek: Izrael ma zaprzestać kolonizacji palestyńskich terenów okupowanych, tj. budowy nowych osiedli na Zachodnim Brzegu i we Wschodniej Jerozolimie. O podjęcie na nowo rokowań izraelsko-palestyńskich wystąpili prezydent Francji Francois Hollande i wielu innych europejskich przywódców oraz Stolica Apostolska a także m.in. Chiny, Egipt, Jordania.
Autor: mk//bgr / Źródło: PAP