Pracownik małego sklepu całodobowego w Teksasie ledwo uszedł z życiem, kiedy do jego miejsca pracy wpadł rozpędzony samochód. Prowadząca go kobieta pomyliła pedały i staranowała budynek.
Do wypadku doszło 23 lipca w mieście Navasota, ale policja dotychczas prowadziła śledztwo i wykorzystywane w nim materiały były tajne. Po jego zakończeniu udostępniono mediom nagranie wypadku wykonane przez kamery przemysłowe.
Taranem w witrynę
Sprzedawca małego sklepu i kawiarenki przy skrzyżowaniu autostrady nr. 6 i nr. 105 spędzał kolejny, nieobfitujący w ciekawe wydarzenia, dzień w pracy. Ponieważ nie było żadnych klientów, wstał z swojego krzesła za ladą, żeby się przyciągnąć. Być może to właśnie uratowało mu życie.
Kilka sekund później w witrynę sklepu wpadł bowiem rozpędzony samochód. Przód pojazdu trafił niemal dokładnie w krzesełko, na którym chwilę wcześniej siedział sprzedawca. On sam został uderzony elementem lady, która z potężną siłą odrzuciła go kilka metrów dalej. Po chwili Pakistańczyk jednak o własnych siłach wstał i wybiegł. Jak się później okazało odniósł jedynie niegroźne rany głowy i ramienia.
Jak ustaliła policja, 36-letnia kobieta prowadząca auto próbowała zaparkować przed sklepem. Pomyliła jednak pedały i zamiast wcisnąć hamulec, mocno nacisnęła gaz i gwałtownie przyśpieszając staranowała budynek. Jak się później okazało była pod wpływem alkoholu.
Autor: mk/fac / Źródło: wwmt.com, CBS
Źródło zdjęcia głównego: CBSNY