Watykan ma nielada kłopot z nowym prezydentem Paragwaju Fernando Lugo, który formalnie nadal jest duchownym. Według włoskiej "La Repubbliki" sprawą osobiście zająć się ma Benedykt XVI.
58-letni Lugo, były biskup San Pedro, jest od 2007 r. suspendowany przez Watykan "a divinis". Oznacza to, że nie może on sprawować czynności kapłańskich - jak udzielanie sakramentów czy odprawianie mszy, ale formalnie nadal jest duchownym.
Biskup ubogich
Powodem tego zawieszenia, a w 2004 r. wcześniejszej emerytury biskupiej, było zaangażowanie Lugo, zwanego "biskupem ubogich", w politykę. Wyraźnie zafascynowany południowoamerykańską teologią wyzwolenia, którą zwalczał zarówno Jan Paweł II jak Benedykt XVI, Lugo uznał, że jego miejsce jest w polityce
W ostatnią niedzielę zrealizował swoje zamierzenie, gdy stojąc na czele lewicowej koalicji Patriotycznego Sojuszu na Rzecz Zmian, w wyborach prezydenckich pokonał kandydatkę rządzącej Paragwajem od 60 lat Partii Colorado - Blankę Ovelar.
Watykan zaskoczony
Jego zwycięstwo zaskoczyło Watykan i, jak zauważa "La Repubblica", wywołało wielkie zakłopotanie zarówno wśród hierarchów Kościoła katolickiego w Paragwaju, jak i w Watykanie.
Dziennik podkreśla, że kiedy Lugo postanowił wystartować w wyborach prezydenckich, nikt nie wierzył w jego sukces. Gazeta twierdzi, że teraz Kościół spróbuje rozwiązać sytuację bez sięgania po radykalne środki, jak np. ekskomunika, ale rozważa możliwość udzielenia przyszłemu prezydentowi specjalnej papieskiej dyspensy. Dzięki niej Lugo mógłby pełnić urząd prezydenta, a po upływie kadencji wróciłby do Kościoła.
Papież zaangażował się osobiście
Nie wiadomo, jaką decyzję podejmie ostatecznie Stolica Apostolska, ale jak potwierdza włoskiej gazecie przewodniczący konferencji episkopatu Paragwaju biskup Ignacio Gogorza, Benedykt XVI osobiście zajmie się sprawą biskupa-prezydenta.
Źródło: PAP, lex.pl