Amerykańskie negocjacje z Polską w sprawie tarczy antyrakietowej są szczególnie trudne, ponieważ polskie władze postrzegają świat "w sposób zaściankowy" - pisze "Washington Post". Dziennik sugeruje, że rozmowy lepiej byłoby przekazać sprawę już następnej amerykańskiej administracji.
Kłopot z polskimi władzami polega na tym, że ich perspektywa jest ograniczona, ocenia wpływowy dziennik. "Bez ogródek twierdzą one, że nie dostrzegają ze strony Iranu żadnego zagrożenia dla swojego kraju; nie czują się też zobowiązane do goszczenia bazy rakietowej po prostu dlatego, że Polska jest w ramach NATO sojusznikiem USA" - zauważa gazeta.
Zdaniem gazety, zamiast tego rząd premiera Donalda Tuska "chce wyciągnąć jak najwięcej korzyści od ustępującej administracji Busha w zamian za umowę".
Amerykanie też nie są bez winy
Ale wina zdaniem "Washington Post" leży też po stronie Waszyngtonu. "Prawdziwy problem polega na tym, że Bush próbuje zawrzeć umowy z Polską i Czechami zanim Pentagon udowodnił, że system będzie mógł zapewnić północnej Europie i USA obronę przed atakiem rakietowym ze strony Iranu" - zauważa dziennik.
Autorzya tykułu dodają, że administracji Georga W. Busha bardzo zależy na zakończeniu przed upływem kadencji prezydenta. "Washington Post" ocenia, że "sfrustrowana" polskimi żądaniami administracja Busha rozpoczęła niedawno z Litwą rozmowy na temat bazy.
Dziennik przypomina przy okazji, że podobnego przyspieszenia Pentagon nabrał przed poprzednimi wyborami w 2004 roku, gdy chodziło o budowę tarczy na Alasce.
Lepiej poczekać na następnego prezydenta
Jakie jest rozwiązanie polsko-amerykańskiego impasu? "Lepiej byłoby jednak zostawić sprawę przyszłej administracji" - podsumowuje "Washington Post", przypominając, że Kongres USA uzależnił finansowanie systemu od przejścia rygorystycznych testów, które nie zostaną zakończone najwcześniej do 2010 roku.
Być może system obrony rakietowej okaże się skuteczny i wart budowy, ale obecnie "nadszedł czas, by administracja Busha skończyła swoją krucjatę rozmieszczenia elementów za wszelką cenę" - ocenia dziennik.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl