- W naszym kraju, moim zdaniem, więźniów politycznych nie ma. I chwała Bogu. Choć twierdzi się, że tacy są, to jednak nie wymienia się żadnych nazwisk. Niech pokażą choć jednego człowieka, który siedzi z pobudek politycznych - oświadczył w poniedziałek premier Rosji Władimir Putin. Dodatkowo, podczas rozmowy z rosyjskimi politologami, opowiedział się za rozwiązaniem NATO jako "nikomu niepotrzebnego organu będącego pozostałością zimnej wojny".
Szef rosyjskiego rządu, mówił o tym podczas spotkania z rosyjskimi politologami w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie koło Moskwy. Tematem spotkania była sytuacja w Rosji w kontekście marcowych wyborów prezydenckich.
Putin, który po tych wyborach chce wrócić na Kreml, oznajmił, że nie zna nawet jednego człowieka, który siedziałby w więzieniu z przyczyn politycznych. Premier dodał, że opozycjoniści, których zatrzymywano podczas akcji protestacyjnych i skazywano na 15 dni aresztu, są już na wolności.
Władimir Żyrinowski proponuje udzielenie wszechstronnej pomocy Unii Europejskiej. A z jakiej racji? To są bogate kraje, bogatsze od nas. Władimir Putin
Odpowiadając na jedno z pytań, Putin oznajmił, że nie popiera inicjatywy swojego rywala w wyborach prezydenckich, lidera nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego, który zaproponował udzielenie Unii Europejskiej pomocy finansowej w zamian za rozwiązanie NATO. - Władimir Żyrinowski proponuje udzielenie wszechstronnej pomocy Unii Europejskiej. A z jakiej racji? To są bogate kraje, bogatsze od nas - powiedział premier Rosji.
"Pozostałość zimnej wojny"
Szef rządu zgodził się jednak z opinią przywódcy LDPR, że Sojusz Północnoatlantycki powinien być rozwiązany. - Myślę, że choć słuszny, to jednak dzisiaj nie jest to realistyczny postulat. Blok NATO jest nikomu niepotrzebny. To pozostałość zimnej wojny. Władimir Wolfowicz jest zuchem - oświadczył. Putin poinformował, że rząd, który powstanie po marcowych wyborach, nie będzie gabinetem koalicyjnym, choć mogą się w nim znaleźć ludzie o różnych poglądach politycznych.
Uwolnienie więźniów politycznych jest jednym z głównych żądań zgłaszanych podczas trwających od grudnia wielotysięcznych wystąpień antyputinowskiej opozycji w Moskwie i innych miastach Federacji Rosyjskiej. Wśród blisko 40 osób uważanych przez opozycję w Rosji za więźniów politycznych są m.in. szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA