Około 2 tys. osób demonstrowało w niedzielę w Madrycie, domagając się całkowitego zakazu aborcji. Konserwatywny rząd Hiszpanii przygotowuje obecnie zaostrzenie obowiązujących przepisów dotyczących aborcji, przyjętych w 2010 roku przez socjalistów.
Manifestacja odbywała się pod hasłem: "Za prawem do życia, zero aborcji". Demonstranci nieśli czerwone flagi z nadrukowanym białym kołem, na którym było napisane "zero aborcji" lub czerwone flagi z białymi sercami z uśmiechem i podpisem "prawo do życia".
"Usunięcie ciąży nie ma uzasadnienia"
Wśród uczestników akcji byli ludzie w różnym wieku, w tym rodziny z małymi dziećmi.
- Nie widzimy żadnego powodu, który mógłby uzasadniać eliminację ludzkiej istoty i dlatego domagamy się całkowitego zakazu aborcji - powiedziała Gador Joya, rzeczniczka organizacji "Prawo do życia".
- Wierzymy, że dzięki zakazowi aborcji w przypadkach wad rozwojowych i zmniejszeniu zagrożeń dla zdrowia psychicznego matki, zrobimy krok w tym kierunku - dodała Joya, współorganizatorka niedzielnego "Marszu na rzecz życia".
Aborcja dla każdego
Przyjęte w 2010 roku za poprzedniego rządu Hiszpanii przepisy zezwalają wszystkim kobietom na przeprowadzenie aborcji do 14. tygodnia ciąży i do 22. tygodnia w przypadku "zagrożenia życia i zdrowia" matki lub "poważnych deformacji płodu", oraz bez limitu czasowego za rekomendacją komisji ds. etyki w przypadkach najcięższych.
Jak zapowiadała w lipcu rzeczniczka rządu Soraya Saenz de Santamaria, przygotowywana jest obecnie restrykcyjna nowelizacja tych przepisów.
Autor: zś//gak / Źródło: PAP