Amerykański sąd w stanie Virginia wezwał serwis społecznościowy Twitter do ujawnienia adresów, kontaktów, szczegółów płatności i "tweetów" osób, które - zdaniem rządu USA - są związane z przeciekiem tysięcy not dyplomatycznych, ujawnionych przez portal Wikileaks. Wśród inwigilowanych jest twórca Wikileaks Julian Assange, podejrzewany o przecieki kapral Bradley Manning oraz islandzka posłanka Brigitta Jonsdottir.
Jak czytamy w nakazie sądowym, wysłanym do siedziby Twittera w San Francisco, prokuratura ma przypuszczenie, że dane z serwisu społecznościowego mogą dostarczyć materiału do prowadzonego w sprawie Manninga śledztwa.
23-letniego amerykańskiego żołnierza oskarżono wcześniej o przejęcie tajnego nagrania wideo z zapisem dokonanego w 2007 roku w Bagdadzie amerykańskiego ataku śmigłowcowego, w którym zabito dwóch dziennikarzy Reutera, oraz o ściągnięcie plików z ponad 150 tys. dokumentów Departamentu Stanu USA.
Chcą "tweetów" od listopada 2009 r.
Amerykańscy urzędnicy wezwali też do ujawnienia danych islandzkiej posłanki Jonsdottir, która przez pewnie czas współpracowała z Wikileaks. Sąd poprosił serwis społecznościowy o ujawnienia wszystkich jej "tweetów" (krótkich wiadomości, umieszczanych w serwisie), począwszy od listopada 2009 roku.
Jonsdottir powiedziała, że ma 10 dni na odwołanie się od nakazu. Planuje zwrócić się z tą sprawą do islandzkiego ministerstwa sprawiedliwości.
Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com