Bez przełomu zakończyły się w Waszyngtonie rozmowy Rosji i USA w sprawie tarczy antyrakietowej. Jak powiedzieli po spotkaniu przedstawiciele rządów obu krajów, "są pewne postępy, ale jeszcze daleka droga do osiągnięcia porozumienia".
John Rood, zastępca sekretarza stanu USA do spraw kontroli zbrojeń i Bezpieczeństwa Międzynarodowego, oraz Siergiej Kisljak, wiceminister spraw zagranicznych Rosji, spotkali się w Waszyngtonie. Przez dwa dni próbowali rozwiązać sporne kwestie w sprawie tarczy, zasygnalizowane na początku marca przez sekretarz stanu Condoleezzę Rice. Zaproponowała ona wówczas Rosji możliwość monitorowania przyszłych elementów obrony antyrakietowej zlokalizowanych w Polsce i Czechach.
Jeszcze dużo do zrobienia
John Rood dodał, iż nie jest pewnie czy uda się znaleźć rozwiązanie dla pozostałych kwestii spornych w najbliższym czasie. Jego zdaniem może nie być to możliwe przed spotkaniem prezydenta USA Georgea Busha z Władimirem Putinem, zaplanowanym na 6 kwietnia w rosyjskim Soczi.
- Wciąż mamy jeszcze trochę roboty do zrobienia , ale - jak sądzę - uzgodniliśmy dużą część kwestii - powiedział Rood po rozmowach. - Poszliśmy sporo do przodu (...) ale wciąż jeszcze są istotne kwestie, które należy rozstrzygnąć - zaznaczył.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24