Amerykańscy naukowcy stworzyli światową bazę danych o raku mózgu - dostępną dla wszystkich z każdego miejsca na świecie. Przekazali w niej szczegółowe dane kilkuset przypadków chorób, co może przyspieszyć diagnozowanie choroby i skuteczniejsze jej leczenie w przyszłości. Materiał magazynu "Polska i świat" TVN24.
Tu nikomu nie zależy na zachowaniu tajemnicy. Przeciwnie - lekarze z amerykańskiego Georgetown University zapraszają wszystkich do korzystania z zebranych przez nich danych na temat nowotworów mózgu. Znalazło się w niej kilkaset opisanych przypadków.
- Baza jest niezwykle użyteczna, jest dostępna z każdego miejsca na świecie. Jedyne, czego potrzebujesz, to laptop i dostęp do internetu - wyjaśnia Subha Mabhavan z Georgetown University.
Złośliwy glejak to wyrok śmierci
Ogólnodostępna baza ma pomóc ratować życie kolejnych osób, które zapadają na nowotwory mózgu, między innymi glejaka. - Dotychczas stosowane metody w złośliwych glejakach to tak naprawdę jest wydłużenie o kilka miesięcy przeżycia przy najbardziej wymyślnych metodach. Póki co diagnostyka, że jest to złośliwy glejak, oznacza wyrok śmierci - przyznaje profesor Zbigniew Czernicki z Kliniki Neurochirurgii II Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Amerykańska baza zawiera informacje genowe badanych przez naukowców guzów, pobranych od pacjentów ochotników. Zawiera też dane diagnostyczne, w tym skany mózgu, dane dotyczące leczenia i wyniki tego leczenia. - Chcemy, aby dane te były wykorzystywane przez jak najszerszą grupę odbiorców, całą społeczność badawczą w dziedzinie biomedycyny, aby otworzyć ich wyobraźnie i zmaksymalizować odkrycia w tej dziedzinie - tłumaczy Yuriy Gusev z Georgetown University.
Chodzi o to, by połączyć siły badaczy na całym świecie. Bo im więcej osób się pochyli nad tymi badaniami, tym większa szansa na okiełznanie tych nowotworów.
- Jeśli chodzi o mózg, to jest dużo ograniczeń, przede wszystkim w przeciwieństwie do innych narządów, w mózgu istnieje bariera krew-mózg - wyjaśnia profesor Mirosław Ząbek, kierownik Kliniki Neurochirurgii i Urazów Układu Nerwowego w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim. - W związku z tym staje się tak, że kilkadziesiąt procent cząsteczek krążących po człowieku do mózgu nie wchodzi - dodaje.
Cel: terapia spersonalizowana
Naukowcy już teraz analizują materiał genetyczny pacjentów, by sprawdzić co sprawia, że komórka zaczyna się zachowywać inaczej, że zaczyna się proces nowotworowy. - My możemy wyizolować taki materiał genetyczny i sprawdzić, czy w zapisie informacji znajduje się zły zapis - mówi profesor Bożena Kamińska z Instytutu Biologii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk.
- Nazywamy go mutacją, czyli jakąś zmianą, która sprawia, że nie powstanie konkretna cząsteczka, albo powstanie jej za dużo - dodaje.
Teraz chodzi o to, by tę wiedzę wykorzystać i znaleźć nowe zmiany genetyczne, w które można celować określonymi lekami. - Chcielibyśmy różne nowotwory leczyć specjalnie dobraną dla nich formą terapii, modne jest teraz określenie: "terapia spersonalizowana". Czyli - zachorowałeś i dostajesz odpowiedni lek na swoją chorobę - tłumaczy profesor Ząbek.
Im więcej przypadków naukowcy zgromadzą w bazie, tym łatwiej będzie im zauważyć prawidłowości. I tym większa będzie też szansa na to, by kolejne choroby ze śmiertelnych stawały się przewlekłymi. Czyli takimi, z którymi da się żyć.
Więcej materiałów na stronie magazynu "Polska i świat" TVN24.
Autor: mm//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24