Amerykanie zaapelowali do Czechów o jak najszybsze włączenie się do budowy amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej. Wcześniej USA popędzały w tej samej Polskę.
Podczas wizyty w Pradze szef Agencji Obrony Antyrakietowej USA (MDA) gen. Henry Obering naciskał na czeski rząd, aby niezwłocznie podjął konkretne decyzje.
Władze Republiki Czeskiej już dwukrotnie odkładał ostateczne zawarcie dwustronnego porozumienia w sprawie budowy stacji radarowej. To właśnie ona ma być czeską częścią całego systemu. Pierwotnie Praga miała podjąć decyzję na koniec ubiegłego roku, a później do kwietnia br.
Obering apelował aby budowa stacji w Czechach rozpoczęła się "do końca bieżącego roku". - Jeżeli opóźnienia będą kontynuowane, np. do lata, to cały terminarz prac będzie zagrożony - zaznaczył.
Fundamenty już są Jak mówił Obering, fundamenty systemu chroniącego Stany Zjednoczone przed ewentualnym atakiem rakietowym zostały już zbudowane. - Sądzimy, że ważne jest rozszerzenie tej ochrony na naszych przyjaciół i sojuszników w Europie - powiedział amerykański generał.
- W rozmowach z NATO w sprawie tarczy antyrakietowej dokonano olbrzymiego postępu, ale był on znacznie mniejszy w rozmowach z Rosją - oświadczył Obering.
Waszyngton popędza nie tylko Czechów. Wizytujący w czwartek Warszawę zastępca sekretarza stanu USA Daniel Fried powtórzył środowe ponaglenia Pentagonu w tej samej sprawie. - USA oczekują od tej chwili intensyfikacji rozmów z Polską w sprawie tarczy antyrakietowej - mówił dyplomata.
Źródło: PAP, tvn24.pl