- Jesteśmy optymistyczni, że dojdziemy w końcu do porozumienia w tej sprawie. Jesteśmy otwarci na dyskusje z polskim rządem. Jesteśmy silnymi sojusznikami - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Chase Beamer.
Beamer nie podał jednak, czy ma nadzieję na zakończenie negocjacji przed upłynięciem kadencji prezydenta George'a W. Busha pod koniec tego roku, ani czy Amerykanie wyjdą naprzeciw polskim postulatom.
Rząd Donalda Tuska chciałby w zamian za zgodę na tarczę antyrakietową wzmocnienia polskiej obrony powietrznej rakietami Patriot lub rakietami systemu THAAD. - To sprawa negocjacji - krótko uciął rzecznik Departamentu Stanu.
Przekonywał za to, że umieszczenie w Polsce pocisków przechwytujących leży w naszym interesie, bo "transatlantyckie bezpieczeństwo jest niepodzielne". - Oba nasze kraje odniosą z tego korzyści - podkreślał.
Temat tarczy antyrakietowej będzie bez wątpienia główną kwestią poruszaną podczas zaplanowanej na przyszły tydzień wizyty w USA polskiego ministra obrony Bogdana Klicha. Minister Klich przylatuje do Waszyngtonu w poniedziałek, a we wtorek spotka się z szefem Pentagonu Robertem Gatesem. Odbędzie też rozmowy z zastępcą sekretarza stanu Johnem Negroponte i dyrektorem wydziału ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu Danielem Friedem.
Tarcza antykarietowa w Europie Tarcza przeciwrakietowa ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem państw nieprzewidywalnych, na przykład Iranu. Amerykanie chcą w Czechach wybudować wchodzący w skład tarczy radar zdolny wykrywać nadlatujące rakiety balistyczne, a w Polsce rozmieścić bazę pocisków przechwytujących.
Do wielkich przeciwników tarczy należy Rosja, która uważa, że amerykańska instalacja zachwieje równowagą sił w Europie. Część specjalistów uważa, że tarcza antyrakietowa w ogóle straciła rację bytu po tym, jak raport agencji wywiadowczych USA stwierdził, że co najmniej od kilku lat program atomowy Teheranu nie ma charakteru wojskowego.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24