W niektórych okręgach głosowanie trzeba powtórzyć - taką druzgocącą opinię o niedzielnych wyborach parlamentarnych w Macedonii wystawił swojemu sojusznikowi Waszyngton. Jeśli Skopje poważnie traktuje swoją chęć wstąpienia do NATO, powinno się uwagami USA przejąć.
- Wzywamy rząd w Macedonii do ponownego przeprowadzenia wyborów w tych okręgach, w których obywatele nie byli w stanie oddać głosu w sposób wolny od gróźb czy też zastraszania, a także do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sprawców - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack.
Mówiąc o wyborach dodał, że "całkiem jasno, wystąpiły tam pewne bardzo poważne problemy". Zastrzegł się jednak, że Stany Zjednoczone wstrzymają się z oceną wyników wyborów do pełnego i ostatecznego ich ogłoszenia. Wszystko wskazuje na to, że wybory zdecydowanie wygrali rządzący dotąd konserwatyści z partii WMRO-DPMNE premiera Nikoły Grujewskiego.
Przemoc w albańskich okręgach
W czasie niedzielnych wyborów do aktów przemocy doszło w regionach zamieszkanych przez mniejszość albańską, stanowiąca jedną czwartą ludności kraju. W wyniku starć między rywalizującymi ugrupowaniami albańskimi jedna osoba została zabita, a 9 innych zostało rannych. Obserwatorzy odnotowali także przypadki zastraszania wyborców i dokładania kart do urn.
Powtarzając częściowo wybory rząd macedoński powinien "zapewnić obecność na miejscu odpowiednich sił bezpieczeństwa, by wybory mogły odbywać się w warunkach umożliwiających oddanie głosu" - powiedział McCormack.
Jak dodał, przedstawiciele władz amerykańskich rozmawiali z członkami rządu macedońskiego w tej sprawie i uzyskali pewność, że Macedonia będzie "działać szybko i skutecznie" w celu rozwiązania problemu.
Nie będzie poprawy, nie będzie NATO
A od jego "pozytywnego rozwiązania" Departament Stanu uzależnia rozpatrzenie wniosku Skopje o przyjęcie do NATO. Na akcesji do Sojuszu zaważy także rozstrzygnięcie sporu z Grecją o nazwę kraju.
Ateny, odpowiadając na nacjonalistyczne fobie wielu polityków, żądają od Skopje zrezygnowania z nazwy Macedonia. W związku z tym Grecy blokują jakiekolwiek rozmowy Skopje z NATO i Unią Europejską, np. na ostatnim szczycie Sojuszu w Bukareszcie.
Z Grecją trzeba się dogadać
Macedończycy nie zgadzają się na inną nazwę, ale w nomenklaturze prawnomiędzynarodowej funkcjonują pod ugodową nazwą Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii.
- Można się spodziewać, że gdy kwestia nazwy zostanie rozstrzygnięta w kontekście NATO, to ich członkostwo będzie można popchnąć naprzód - obiecał McCormack.
Źródło: PAP, tvn24.pl