Al-Kaida rośnie w siłę i jest coraz groźniejsza po odbudowaniu swych baz w Afganistanie i Pakistanie - to najważniejsza konkluzja ogłoszonego w środę tegorocznego raportu Departamentu Stanu o terroryzmie na świecie.
Raport stwierdza, że Al-Kaida i związane z nią organizacje pozostają "największym terrorystycznym zagrożeniem dla USA i ich partnerów". Zwraca się też uwagę, że w siatce kierowanej formalnie przez Osamę bin Ladena na kierowniczą pozycję wysuwa się jego zastępca Ajman az-Zawahiri.
Autorzy raportu oceniają, że Al-Kaida wzmocniła się głównie dlatego, że rząd Pakistanu, na którego terytorium znajdują się bazy terrorystów w pobliżu granicy z Afganistanem, zawarł z nimi porozumienie o zawieszeniu broni. Porozumienie to wygasło, ale nowy, koalicyjny rząd negocjuje podobny układ.
-Niektórzy uważają, że będzie to miało niekorzystne skutki i jeszcze bardziej utrudni walkę z Al-Kaidą - napisano w raporcie Departament Stanu.
Według dokumentu, liczba ataków terrorystycznych w Afganistanie i Pakistanie wzrosła w ubiegłym roku o 16 procent.
W Iraku liczba ataków się zmniejszyła, ale nadal jest tak wielka, że można im przypisać około 60 procent ogólnej liczby ofiar terroryzmu na świecie w 2007 roku.
W sumie, w zeszłym roku zginęło w wyniku zamachów terrorystycznych ponad 22 tys. ludzi na całym świecie, co oznacza wzrost o 8 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Aż 13,6 tys. osób z tej liczby to cywilne ofiary ataków terrorystycznych w Iraku; o 50 procent wzrosła liczba zamachów samobójczych.
W raporcie napiętnowano także Iran jako kraj będący "najbardziej aktywnym" sponsorem globalnego terroryzmu. Inni czołowi sponsorzy to - jak poprzednio - Syria, Korea Północna, Kuba i Sudan.
Iran jednak został wyróżniony jako największe zagrożenie pod tym względem oraz jako kraj, który dąży do wyparcia terrorem Stanów Zjednoczonych z regionu Bliskiego Wschodu.
Reżim w Teheranie - czytamy w raporcie - pomaga palestyńskim fundamentalistom islamskim z Hamasu i Partii Boga, czyli islamskiemu ugrupowaniu Hezbollah w Libanie.
Co do Korei Północnej, raport przyznaje, że "nie ustalono, by sponsorowała jakikolwiek atak terrorystyczny od czasu zamachu na samolot południowokoreańskich linii lotniczych w 1987 roku", ale stwierdza, że reżim w Phenianie nadal udziela schronienia czterem japońskim terrorystom-sprawcom porwania samolotu w 1970 roku".
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24