Dwóch bliźniaków spędziło razem niemal całe życie. Razem chodzili do szkoły, razem podróżowali i razem wstąpili do zakonu Franciszkanów. Również razem, po 92-latach życia, zmarli z przyczyn naturalnych w odstępie kilku godzin.
Jednojajowi bliźniacy Adrian i Julian Riester urodzili się w 1919 roku w Buffalo. Nigdy nie ujawnili, kto przyszedł na świat pierwszy. Po skończeniu szkoły obaj wyruszyli w podróż po USA i w 1940 roku zdecydowali się wstąpić do zakonu franciszkanów.
Życie spędzili w większości na franciszkańskim uniwersytecie St Bonaventure, gdzie pracowali jako cieśle, ogrodnicy i "złote rączki". Mieszkali w oddzielnych pokojach, ale mieli wspólną linię telefoniczną. - Mieli tą wyjątkową wieź. Żaden z nich nie był nawet odrobinę egoistyczny - mówił jeden z klasztornych towarzyszy mężczyzn. Przez wszystkie lata służby w zakonie chodzili w identycznych brązowych habitach, mieli identyczne fryzury i okulary.
Również koniec ich życia był niemal identyczny. Obaj zmarli w odstępie kilku godzin w wyniku ustania akcji serca. - To niezwykłe gdy się o tym słyszy, ale nie jest to zaskakujące biorąc pod uwagę, że wszystko robili razem - powiedział rzecznik St Bonaventure. - To niemal poetyckie zakończenie niezwykłej historii ich życia - dodał.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: www.sbu.edu