"Ukraina nie burdel"


Topless, ale z plakatami, mi.in. z napisem "Ukraina nie burdel" protestowały przedstawicielki płci pięknej przeciw wypowiedzi Wiktora Janukowycza. Mimo, że ta w zamierzeniu prezydenta miała być dla nich pochlebna.

Kobiety pojawiły się przed głównym dworcem kolejowym Kijowa. Zgodnie z tradycją protestów w wykonaniu grupy FEMEN, pięć przedstawicielek ukraińskiej płci pięknej zrzuciło część ubrań i wyciągnęło plakaty. Kobiety topless wyrażały swoje oburzenie z powodu wypowiedzi Janukowycza, która miała traktować kobiety przedmiotowo.

Prezydent wypowiedział feralne zdanie na szczycie w Davos. Podczas obiadu dla przedstawicieli biznesu, mającego promować Ukrainę, Janukowycz postanowił wykorzystać powaby ukraińskich kobiet, jako sposób na zwabienie inwestorów. - Żeby zwrócić się ku Ukrainie, musicie po prostu zobaczyć na własne oczy. Kiedy kasztanowce zaczynają kwitnąć, w ukraińskich miastach kobiety zaczynają zrzucać ubrania - powiedział prezydent.

Promowanie Ukrainy jako kraju skąpo ubranych kobiet nie przypadło do gustu części Ukrainek. Wypowiedź prezydenta wywołała poruszenie w mediach i spotkała się z krytyką organizacji feministycznych.

Źródło: EPA