- Unia Europejska spodziewa się, że władze Chin dostarczą pełną informację na temat skandalu ze skażonym mlekiem i ukarzą winnych - powiedział przebywający w Pekinie dyrektor generalny ds. ochrony zdrowia i konsumenta w Komisji Europejskiej Robert Madelin.
W chinach ujawniono, że co najmniej czworo dzieci nie żyje, a zachorowało ponad 6200 - wszystkie były karmione mlekiem w proszku. W 158 przypadkach u dzieci stwierdzono niewydolność nerek. Wszystko to wina melaminy, która znalazła się w mleku dla dzieci. Melamina, czyli inaczej cyjanuramid, służy do wyrobu żywic syntetycznych i może być stosowana m.in w impregnowania opakowań.
Substancję wykryto w mleku modyfikowanym 69 chińskich marek produkowanych przez 22 firmy. Są to m.in. produkty firmy Sanlu - największego dostawcy mleka w proszku w Chinach.
Cierpliwość na wyczerpaniu?
- Próbujemy ustalić fakty. Dyskutujemy z chińskimi kolegami o wszystkich aspektach skandalu ze skażonym mlekiem - dodał unijny przedstawiciel w stolicy Chin. Zaznaczył też, że u europejskich dzieci nie stwierdzono żadnych efektów ubocznych ani chorób.
Jednak cierpliwość UE, która jest wielkim partnerem handlowym Chin może się wyczerpać. Wiele razy bowiem zwracano już Pekinowi uwagę na na niewystarczającą dbałość o bezpieczeństwo konsumentów.
Przykładem mogą m.in. być skandale z trującymi zabawkami i skażoną żywnością. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: TVN24, PAP