W Argentynie odbywały się w środę demonstracje przeciwko przemocy wobec kobiet i zabójstwom kobiet. To reakcja na niedawny brutalny gwałt i śmierć nastolatki, które wstrząsnęły społeczeństwem. W ramach protestu setki ludzi na godzinę opuściły stanowiska pracy.
16-letnia Lucia Perez zmarła 8 października w nadmorskim mieście Mar del Plata. Mężczyźni, którzy przywieźli ją do szpitala, twierdzili, że dziewczyna przedawkowała narkotyki, ale lekarze stwierdzili, że padła ofiarą ekstremalnej przemocy seksualnej.
Czarna Środa
W reakcji na zbrodnię, która wywołała oburzenie w kraju, aktywiści z grupy "Ni Una Menos" (Ani jednej mniej) apelowali, aby kobiety w środę ubrały się na czarno, a o godz. 13 lokalnego czasu (godz. 18 czasu polskiego) ludzie na godzinę opuścili miejsca pracy, szkoły czy uczelnie, by "domagać się końca maczystowskiej przemocy".
Maczyzm (hiszp. machismo) jest słowem oznaczającym wybujały sposób poczucia męskości, który w swojej ekstremalnej formie może prowadzić do przemocy wobec kobiet.
Według agencji EFE do protestu przyłączyły się setki ludzi. Na niektórych uczelniach odwołano zajęcia, przez godzinę wstrzymano też pracę niektórych fabryk.
Na godz. 17 lokalnego czasu (godz. 22 czasu polskiego) zwołano demonstracje w centrum Buenos Aires i w innych miastach pod hasłem "Czarna Środa". Organizatorzy apelowali do uczestników, by ubrali się na czarno.
Today, yet again, #Argentina says NO to Gender Based Violence.#NiUnaMenos #MiercolesNegro #VivasNosQueremos #ParoNacionalDeMujeres pic.twitter.com/MwLLpuLIrA
— Javier Hasse (@JavierHasse) 19 października 2016
Kobieta zabijana co 30 godzin
Od początku roku już czterokrotnie organizowano podobne protesty. Zgromadziły one setki tysięcy ludzi.
W Argentynie, jednym z najbardziej rozwiniętych krajów Ameryki Południowej, kobieta jest zabijana średnio co 30 godzin - wynika z danych lokalnej organizacji Stałe Zgromadzenie Praw Człowieka. Według ostatnich sondaży bezpieczeństwo zastąpiło inflację jako największy problem Argentyńczyków.
Lucia Perez została odurzona marihuaną i kokainą, a następnie doświadczyła "nieludzkiej seksualnej agresji". Męczarnie, którym poddano ją, doprowadziły ostatecznie do zatrzymania akcji serca i śmierci.
Sprawcy "umyli jej ciało i ubrali ją, aby wyglądało to na przedawkowanie narkotyków" - dodała w ubiegłym tygodniu prokurator Maria Isabel Sanchez.
Zatrzymania i zarzuty
Do tej pory zatrzymano trzech mężczyzn: 23-latka i 42-latka, którzy zdaniem prokuratury bezpośrednio uczestniczyli w zbrodni oraz 61-latka, który miał pomagać w zacieraniu śladów. Policja podejrzewa, że w przestępstwie brało udział więcej osób, jednak na razie nie poinformowano o kolejnych aresztowaniach. 23-latek i 42-latek usłyszeli już zarzuty.
Rząd prezydenta Mauricio Macriego ogłosił nową ofensywę przeciwko handlarzom narkotyków, wysyłając żołnierzy do wzmocnienia ochrony niektórych miast.
Autor: mm//rzw / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/JavierHasse, Facebook.com/Lucia perez presente