"Twórcy WikiLeaks mogą mieć krew na rękach"


- Opublikowanie tajnych dokumentów z wojny w Afganistanie może mieć fatalne skutki dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników - oświadczył na specjalnie zwołanej konferencji Robert Gates, sekretarz obrony USA. Szef amerykańskich połączonych sztabów admirał Mike Mullen dodał, że twórcy portalu WikiLeaks "na rękach mogą już mieć krew".

Militarne konsekwencje publikacji mogą być bardzo poważne i niebezpieczne zarówno dla naszych wojsk, jak i naszych sojuszników. Robert Gates

Publikacja danych Afgańczyków pomagających międzynarodowej koalicji, to dla nich wyrok śmierci. gen. Marek Dukaczewski

W śledztwie pomoże FBI

Szef Pentagonu zapowiedział m.in. "agresywne" - jak się wyraził - śledztwo, które ujawni "osobę lub osoby" odpowiedzialne za te przecieki. Sprawę badać będą nie tylko wojskowi śledczy, ale także funkcjonariusze FBI.

Mike Mullen natomiast skrytykował bezpośrednich twórców portalu Wikileaks, który opublikował materiały z przecieku - Juliana Assange i jego współpracowników.

- Assange może mówić, co chce na temat dobra, jakie osiągnął wraz ze źródłem (które przekazało mu tajne dane). Prawda jest jednak taka, że mogą oni już mieć na swoich rękach krew młodego amerykańskiego żołnierza albo afgańskiej rodziny" - powiedział ostro.

91 tys. dokumentów w sieci

Podobnego zdania do Amerykanów są także polscy wojskowi.

- Publikacja danych Afgańczyków pomagających międzynarodowej koalicji, to dla nich wyrok śmierci - ocenił w czwartek w "Faktach po Faktach" gen. Marek Dukaczewski, były szef Wojskowych Sił Informacyjnych. - Nikt nie będzie chciał współpracować z siłami koalicji - dodał gen. Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa.

Kilka dni temu portal WikiLeaks ujawnił dokumenty, które określiła mianem “Kalendarium wojny afgańskiej”. To zbiór 91 tysięcy raportów, m.in. o tajnych operacjach wojsk, które zostały przeprowadzone podczas wojny w Afganistanie od 2004 do końca 2009 roku. W materiałach pojawiają się też informacje o polskich żołnierzach.

Źródło: PAP, CNN