Premier Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso w Brukseli chwalił się wzrostem PKB w Polsce - o 4,3 proc. w II kwartale 2011 r. Jak mówił, jednym ze źródeł polskiego wzrostu są środki europejskie. Szef polskiego rządu oświadczył, że wrzesień musi być miesiącem finalizacji prac nad tzw. unijnym sześciopakiem.
Premier pokazał na konferencji e-mail od ministra w swojej kancelarii Michała Boniego z informacją o wzroście PKB. - Chwalę się tym, bo tym się rzeczywiście można dzisiaj chwalić w Europie, ale chwalę się tym też dlatego, że zawsze podkreślaliśmy, że jednym ze źródeł wzrostu, nie tylko w Polsce, są środki europejskie, dobrze wykorzystywana pomoc europejska - powiedział Tusk.
Chwalę się tym, bo tym się rzeczywiście można dzisiaj chwalić w Europie, ale chwalę się tym też dlatego, że zawsze podkreślaliśmy, że jednym ze źródeł wzrostu, nie tylko w Polsce, są środki europejskie, dobrze wykorzystywana pomoc europejska. Donald Tusk
Jak mówił premier, "nie ma szansy na realny wzrost w całej UE bez mądrego, odważnego wykorzystywania, a wcześniej projektowania środków europejskich i budżetów europejskich". Według Tuska, najlepszą odpowiedzią na kryzys finansowy jest "oszczędne, mądre, racjonalne, ale też odważne wydawanie środków, szczególnie tych, które służą bezpośrednim inwestycjom".
Sześciopak we wrześniu?
Wrzesień musi być miesiącem finalizacji prac nad tzw. unijnym sześciopakiem - oświadczył premier Donald Tusk. - Wierzymy w to, że inni liderzy Europy będą gotowi do takiej twardej, jednoznacznej decyzji jeszcze we wrześniu - mówił.
Sześciopak to pakiet pięciu rozporządzeń i jednej dyrektywy, którego celem jest przede wszystkim wzmocnienie unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu trzymającego w ryzach finanse publiczne krajów UE. Jego wdrożenie ma uchronić UE przed kolejnymi kryzysami.
Przewiduje on m.in. sankcje dla państw strefy euro nieprzestrzegających dyscypliny finansowej. Chociaż miał zostać przyjęty przed wakacjami, PE oraz kraje UE nie doszły w tym terminie do porozumienia i zadanie znalezienia kompromisu spadło na polską prezydencję.
Budżet UE? Z optymizmem
Premier Donald Tusk powiedział też, że reakcja państw członkowskich i Parlamentu Europejskiego na propozycję nowego wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020 daje podstawy do realnego optymizmu, jeśli chodzi o dalsze prace.
- Reakcja zarówno PE jak i przygniatającej większości państw członkowskich daje podstawy do realnego optymizmu, jeśli chodzi o dalsze prace nad wieloletnimi ramami finansowymi, jeżeli chodzi o dyskusję nad przyszłością polityki spójności, Wspólnej Polityki Rolnej i innych polityk wspólnotowych - powiedział Tusk.
Podkreślił, że wtorkowe spotkanie potwierdziło, że Europa potrzebuje "działań maksymalnie zintegrowanych", wzmacniania instytucji wspólnotowych, a także "przywództwa instytucjonalnego i politycznego", by przełamać kryzys finansowy.
Esplanada Solidarności
Tusk wziął też udział w uroczystości nadania imienia Solidarności alei przed Parlamentem Europejskim. W uroczystości - oprócz Tuska i Buzka - udział wzięli m.in.: były prezydent Lech Wałęsa, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, były premier Tadeusz Mazowiecki, Barroso, a także były przewodniczący PE Hans-Gert Poettering oraz premierzy Holandii i Belgii. Byli też przedstawiciele obecnych władz NSZZ "Solidarność": Piotr Duda i Janusz Śniadek.
Rozległa przestrzeń ciągnąca się wzdłuż europarlamentarnych budynków, sąsiadująca z gwarnym Placem Luksemburskim, była dotąd bezimienna. Pomysłodawcą nadania jej imienia Solidarności był eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski. Buzek uzyskał poparcie dla tego pomysłu prezydium PE.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24