Nielegalni imigranci, wśród nich kobiety z dziećmi, utonęli po wywróceniu się dwóch łodzi na Morzu Egejskim. Ponadto w czasie przeprawy z Turcji do Grecji kilka osób zaginęło - poinformowała w poniedziałek grecka straż przybrzeżna.
Małym jachtem i płynącą za nim łódką podróżowało kilkudziesięciu emigrantów nieustalonej narodowości. Przed świtem łodzie wywróciły się w pobliżu greckiej wyspy Samos, niedaleko zachodniego wybrzeża Turcji. Straż przybrzeżna odkryła w jednej z łodzi ciała 18 ofiar. Cztery kolejne ofiary znaleziono w czasie akcji poszukiwawczej w morzu. Ofiary śmiertelne to czworo dzieci, 12 kobiet i sześciu mężczyzn. Uratowano 36 rozbitków, w tym trzy kobiety i dziecko, które w stanie wyziębienia przetransportowano do szpitala w Atenach. Rozbitkowie przekazali straży przybrzeżnej, że na pokładzie 10-metrowego jachtu i dwumetrowej łódki znajdowało się 60-65 osób.
Wrota do UE
W ciągu weekendu grecka straż przybrzeżna uratowała ok. 250 emigrantów. Przed poniedziałkowym wypadkiem liczba ofiar podobnych zdarzeń na wodach między Turcją a Grecją tylko od początku roku wyniosła około 20. Niedawny raport Amnesty International informował, że od sierpnia 2012 roku do marca 2014 roku utonęło lub zaginęło w ten sposób prawie 190 osób - dorosłych i dzieci.
Grecja jest jednym z głównych punktów tranzytowych dla emigrantów z Afryki, Bliskiego Wschodu czy Azji, którzy chcą przedostać się do Unii Europejskiej. Wielu decyduje się na transport morski, który umożliwia przedostanie się z wybrzeża Turcji na jedną z pobliskich greckich wysp.
Autor: kg/kka/kwoj / Źródło: PAP