Przed sądem w San Sebastian na północy Hiszpanii stanęło 15 funkcjonariuszy zmilitaryzowanej Guardia Civil. Są oskarżeni o torturowanie dwóch członków baskijskiej organizacji separatystycznej ETA.
Jak twierdzi na swojej stronie internetowej dziennik "El Pais", funkcjonariusze nie przyznali się do winy. Wyjaśnili, że Igor Portu oraz Mattin Sarasola odnieśli obrażenia, gdy próbowali uciec podczas aresztowania.
Schwytani i skazani
Portu i Sarasola zostali aresztowani 6 stycznia 2008 roku w Kraju Basków. Dzień po zatrzymaniu jeden z nich - Portu - trafił do szpitala z kilkoma urazami, w tym ze złamanym żebrem. Baskijski działacz poinformował, że podczas zatrzymania został poddany torturom. Wtedy hiszpańscy śledczy wszczęli wstępne dochodzenie.
W maju br. Portu i Sarasola zostali skazani na wyroki po 1040 lat więzienia każdy za przeprowadzenie 30 grudnia 2006 roku zamachu na lotnisku w Madrycie, w którym zginęły dwie osoby.
Proces funkcjonariuszy Gwardii Cywilnej potrwa tydzień. Oskarżyciel żąda od sześciu do 17 lat więzienia dla funkcjonariuszy.
Źródło: PAP, tvn24.pl