To nie statek kosmiczy, to łódź


Największa na świecie łódź napędzana w całości energią słoneczną przybiła właśnie do wybrzeży Wysp Galapagos. Jacht przypłynął z Monako. Rejs trwał cztery miesiące.

Łódź ma 31 metrów długości i wyposażona jest w panele słoneczne o łącznej powierzchni 530 m kwadratowych. Została zbudowana w Szwajcarii.

Jednostka ma być okazją do pokazania ludziom, że możliwe jest większe wykorzystanie alternatywnych źródeł energii. - Mamy technologię, używajmy więc dostępnych rozwiązań - mówi pomysłodawca projektu, Raphael Domjan.

Podróż ma zachęcić ludzi do używania alternatywnych źródeł energii. Po pełnym załadowaniu akumulatorów statek może kontynuować rejs w pełnych ciemnościach przez trzy dni. Koszt budowy jachtu wyniósł 12 milionów euro.

Źródło: APTN