"To bardziej kampania wyborcza niż rząd"


To co dzieje się w Polsce, to bardziej kampania wyborcza niż rząd - napisał brytyjski tygodnik "The Economist". Jednak teraz kryzys gospodarczy wymusza na gabinecie Tuska "zmianę biegu".

"Od kiedy przed rokiem zdobył władzę, polski premier Donald Tusk wyglądał na mniej zainteresowanego rządzeniem krajem niż przygotowaniami do wyborów prezydenckich w 2010 roku" - napisał w najnowszym wydaniu tygodnik. Jednak teraz kryzys ekonomiczny wymusza "zmianę biegu".

Od kiedy przed rokiem zdobył władzę, polski premier Donald Tusk wyglądał na mniej zainteresowanego rządzeniem krajem, niż przygotowaniami do wyborów prezydenckich w 2010 roku. "The Economist"

Lata rosnących przychodów podatkowych maskowały to, iż spora część wydatków na cele publiczne wydawana była nieefektywnie, dyscyplina budżetowa była zarówno nieznana, jak i niepożądana. "The Economist"

"Lata rosnących przychodów podatkowych maskowały to, iż spora część wydatków na cele publiczne była nieefektywna, dyscyplina budżetowa była zarówno nieznana, jak i niepożądana"- możemy przeczytać w "The Economist". "Polskie firmy skarżą się na to, że banki, w większości w rękach zagranicznego kapitału, drastycznie podnoszą opłaty i karne odsetki od kredytów krótkoterminowych. Wysychanie kredytu idzie w parze ze zwolnieniami pracowników" - dodają dziennikarze.

Zbyt duży optymizm

"The Economist" ocenia, że założenia wzrostu gospodarczego na poziomie 3,7 procenta mogą okazać się zbyt optymistyczne. Podobnie może być z przychodami z prywatyzacji, które rząd przewiduje na poziomie 12 miliardów złotych.

Odnosząc się do pakietu stymulującego dla gospodarki w wysokości 91 mld złotych, komentatorzy podkreślają, że choć został "dobrze opakowany", ale w znacznej części składa się ze "starych obietnic". "Celem rządu jest sztywna polityka fiskalna tak, by umożliwić bankowi centralnemu obniżkę podstawowych stóp procentowych" - pisze "The Economist" i dodaje, że może to pomóc we wprowadzeniu euro już w 2012 roku.

"Wszystko to wygląda zniechęcająco. Ale polski rząd jest najprawdopodobniej najsilniejszy we Wschodniej Europie" - podsumowuje tygodnik.

Źródło: "The Economist"