Terrorystka RAF zwolniona


Verena Becker była terrorystką niemieckiej lewackiej Frakcji Czerwonej Armii. Pierwszy raz do więzienia trafiła w 1977 r., drugi raz w sierpniu tego roku. Tym razem jednak długoletni wyrok jej nie grozi.

Do aresztu Becker trafiła pod zarzutem udziału w zamachu na prokuratora generalnego RFN Siegfrieda Bubacka w 1977 r.

Niemiecki Trybunał Federalny nakazał jednak zwolnienie 57-letniej kobiety z aresztu śledczego, wskazując, że nie ma wystarczających powodów, by kontynuować ten środek zapobiegawczy.

Zdaniem sędziów, nie należy się obawiać ucieczki podejrzanej.

Nie ma dowodów

Według prokuratury zebrane w śledztwie dane wskazywały na jej "istotny wkład w przygotowanie i dokonanie zamachu". Nie znaleziono jednak dowodów na to, że właśnie Becker była zamaskowanym sprawcą, który 7 kwietnia 1977 roku w Karlsruhe ostrzelał z tylnego siedzenia motocykla służbowy samochód Bubacka, zabijając wszystkie trzy jadące nim osoby.

Trzy dokonane na przestrzeni niecałych siedmiu miesięcy akty terroru - kolejno zabójstwa Bubacka i prezesa Dresdner Bank Juergena Ponto oraz porwanie i zamordowanie prezesa związku pracodawców Hannsa-Martina Schleyera - stanowiły kulminację przegranej ostatecznie walki RAF z zachodnioniemieckim porządkiem konstytucyjnym.

Już siedziała

W grudniu 1977 roku Becker została skazana na dożywocie za udział w strzelaninie, która towarzyszyła jej aresztowaniu w niecały miesiąc po zamachu na prokuratora generalnego.

W 1980 roku umorzono postępowanie w sprawie jej domniemanego udziału w zabójstwie Bubacka ze względu na niewystarczające dowody. W 1989 roku została ułaskawiona i po wyjściu na wolność zmieniła personalia.

Źródło: PAP, lex.pl