Na granicy stanów Arizona i Utah naukowcy odkryli kolekcję odcisków stóp dinozaurów. Jest ich ponad tysiąc, dlatego obszar na którym je odnaleziono geolodzy nazwali "tanecznym parkietem".
Dokument opisujący odciski palców datowane na 190 milionów lat został opublikowany w specjalistycznym piśmie "Palaios".
Do tej pory ślady olbrzymów brano za wyżłobione przez lata erozji zwykłe dziury. Teraz wszystko się zmieniło. - Różna wielkość śladów może świadczyć o tym, że mamy do czynienia z matką, która wędrowała z dziećmi - mówi Winston Seiler, który pracował przy projekcie. Także prof. Majorie Chan z uniwersytetu Utah nie kryje radości z odkrycia. - Znajdując się tam, czujesz się jakbyś grał w przeznaczoną dla nastolatków grę "Dance Dance Revolution" - opisuje barwnie.
Chciały wody
Dinozaury gromadziły się na granicy stanów Arizona i Utah najprawdopodobniej dlatego, że na obszarze tym, podczas wczesnego okresu jurajskiego, znajdowała się woda. A cały południowozachodni obszar Stanów Zjednoczonych był wtedy pokryty piaszczystymi wydmami.
Badania wykazały, że co najmniej cztery gatunki dinozaurów żyły na tych terenach - zarówno dorosłych, jak i młodych. Jak długo ich ślady będą widoczne? Nie wiadomo, bo choć dzięki erozji się ujawniły, ale właśnie ona może je zniszczyć.
Źródło: bbc.co.uk, webhosting.pl