To nie koniec klęsk żywiołowych nawiedzających Japonię w tym roku. Po trzęsieniu ziemi i tsunami przyszedł czas na cyklon tropikalny. Songda, która zdążyła już uzyskać status supertajfunu, nadciąga nad japońskie wyspy.
Żywioł uzyskał już piątą kategorię w skali Saffira-Simpsona. Oznacza to, że wiatr może osiągać niszczycielską prędkość do 249 km/h. Meteorolodzy przewidują jednak, ze maksymalna prędkość wiatru wyniesie w Japonii nie więcej niż nieco ponad 180 km/h.
30 rannych w Okinawie
Tajfun powoli toruje sobie drogę. W sobotę znalazł się nad japońską wyspą Okinawa. Wiatr wiał tam z prędkością od 177 do 182 km/h. Rannych zostało 30 osób.
Po uderzeniu w Okinawę, Songda, która wieje teraz z prędkością 161 km/h, szybko zbliża się do kolejnych wysp Japonii. Najbardziej zagrożone są Honsiu i Kiusiu.
Siła tajfunu wkrótce osłabnie
Jak przewidują eksperci, Songda osłabnie, zanim uderzy w południowa Japonię. Można się tam będzie spodziewać porywów wiatru rzędu 129 km/h i opadów deszczu na poziomie 100-200 mm.
Tereny, które najbardziej ucierpiały w marcowym tsunami muszą być przygotowane na nadchodzący żywioł, ale prawdopodobnie jego siły znacznie osłabną, zanim dojdą do Tokio i okolic. W stolicy Japonii wiatr będzie wiał już tylko 97 km/h i będzie dalej tracił na prędkości.
Fukushimę zmyje deszcz
Istnieje obawa, że silne wiatry i wysokie fale negatywnie wpłyną na sparaliżowaną elektrownię jądrową w Fukushimie. W nocy z niedzieli na poniedziałek, spodziewane są wysokie fale o wysokości dochodzących do 5 metrów. Eksperci obawiają się, że duże opady i podtopienia, zmyją radioaktywne odpady do Pacyfiku.
Warunki poprawią się w poniedziałek, kiedy Songda przeniesie się na wschód i będzie stopniowo słabła nad otwartym Północnym Pacyfikiem.
Źródło: accuweather.com