Śmiertelny wirus szaleje w Chinach. W ostatnich dniach w mieście Fuyang we wschodniej prowincji Anhui z nieznanych przyczyn zmarło co najmniej 23 dzieci, a ponad 4 tysiące jest w ciężkim stanie - podaje agencja Reuters. Chińskie władze szukają sposobu wyjścia z kryzysu.
Sytuacja jest niezwykle poważna. Śmiertelny wirus opanował ponad 150-tysięczne miasto. To najprawdopodobniej mutacja znanego wirusa EV71. Objawia się wysoką gorączką, infekcją górnych dróg oddechowych i zmianami skórnymi. Co gorsza, nie ma na niego jeszcze szczepionki.
Minister zdrowia Liu Qian oznajmił w wystąpieniu telewizyjnym: - Nasi lekarze opuszczą szpitale, by udać się do domów potencjalnych ofiar epidemii. Lepiej udać się do nich, niż czekać, aż zainfekowane dzieci same przybędą do szpitali, kiedy może już być za późno.
Zdaniem Liu Qiana, śmiertelna epidemia może rozszerzyć na kolejne miasta w ciągu najbliższych tygodni, a najwięcej zachorowań przypadnie na czerwiec i lipiec. Spekulacje te potwierdza zgon 18-miesięcznego dziecka z odległego Guangdong z południa Chin.
Nauczyć higieny
Według chińskich władz, rząd robi co może, by zażegnać niebezpieczeństwo. Wysłał ekspertów, którzy w ciągu 24 godzin mają zbadać wszystkie przypadki zachorowań. Działania profilaktyczne obejmą cały kraj. Rządowi medycy pojadą także do Singapuru i na Tajwan. Pozostali będą edukować pielęgniarki, nauczycieli i samych uczniów z zakresu higieny.
Przerażenie w szpitalach
Chińska telewizja pokazuje obrazki przerażonych matek przyprowadzających swoje dzieci do szpitali. Część małych pacjentów jest w stanie agonalnym. Inne boją się, a ich głowy opatulają bandaże.
Pierwsze przypadki zachorowań odnotowano w mieście Anhui na początku marca, lecz nic nie zapowiadało fali epidemii, która nastąpiła w ubiegłym tygodniu. To najprawdopodobniej największa epidemia w tym kraju od 2003 roku, kiedy Chiny opanował SARS. Śmiercionośny wirus był przyczyną ponad 200 zgonów w samych Chinach.
Wzmożone środki bezpieczeństwa
W sobotę wieczorem nadeszła wiadomość, że chińskie ministerstwo zdrowia nakazało placówkom na terenie całego kraju wzmożenie działań zapobiegających rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych.
W zarządzeniu opublikowanym na stronie internetowej resort określa jako "stosunkowo rozległą" epidemię infekcji enterowirusowej w mieście Fuyang w środkowych Chinach. Nakazuje ono zapobieganie i monitorowanie rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych, określając te działania jako priorytet.
Ministerstwo ostrzega, że przypadki zarażenia enterowirusem oznaczanym numerem 71 są liczniejsze niż w poprzednich latach, a ich nasilenia należy się spodziewać w czerwcu i lipcu.
Enterowirusy to wirusy atakujące układ pokarmowy, mogące wywołać zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zagrażające życiu noworodków. Najbardziej znanym z nich jest wirus polio, powodujący chorobę Heinego-Medina.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24