W niedzielnym referendum Szwajcarzy wyraźną większością głosów opowiedzieli się przeciwko proponowanemu przez prawicowo-populistyczną Szwajcarską Partię Ludową (SVP) automatycznemu wydalaniu zagranicznych sprawców cięższych przestępstw.
Według oficjalnych danych propozycje tę, która obejmowała także automatyczne deportowanie cudzoziemców skazanych powtórnie za lżejsze przestępstwa, poparło tylko 41,1 proc. głosujących.
Uzyskała ona większość jedynie we włoskojęzycznym kantonie Ticino oraz w pięciu kantonach na kojarzonych ze szwajcarskim konserwatyzmem niemieckojęzycznych terenach wiejskich.
Szwajcarzy zdecydowali w referendum
Obowiązek wydalania skazanych za cięższe przestępstwa cudzoziemców po odbyciu przez nich kary szwajcarski parlament uchwalił w marcu 2015 roku, po zaaprobowaniu takiego rozwiązania przez obywateli w zorganizowanym z inicjatywy SVP referendum w listopadzie 2010 roku.
Dokonana przez parlament nowelizacja kodeksu karnego zawierała jednak zastrzeżenie, że sąd w wyjątkowych wypadkach może udaremnić deportację, jeśli cudzoziemcowi grożą poważne osobiste tarapaty lub jeśli jego osobisty interes w tej sprawie przeważa nad interesem publicznym.
W odpowiedzi SVP - używająca na terenach francusko- i włoskojęzycznych nazwy Unia Demokratyczna Centrum (UDC) - wystąpiła z inicjatywą kolejnego referendum, dotyczącego tym razem nowelizacji konstytucji.
Zaproponowano, by zawierała ona obowiązek wydalania cudzoziemców skazanych za najpoważniejsze przestępstwa oraz cudzoziemców skazanych po raz drugi za inne cięższe przestępstwa, z którymi już obecnie wiąże się deportacja - jak na przykład podpalenie - lub też za szczegółowo wymienione przestępstwa lżejsze, jak pomówienie czy stawianie oporu urzędnikom.
Inicjatywy SVP nie poparła żadna z pozostałych reprezentowanych w szwajcarskim parlamencie partii, a rząd Szwajcarii zarekomendował obywatelom odrzucenie nowelizacji.
Autor: pk//gak / Źródło: PAP