Setki imigrantów przypuściło we wtorek szturm na granicę marokańsko-hiszpańską w Melilli, obalając mur odgradzający hiszpańską eksklawę od marokańskiej ziemi. W starciach rannych zostało sześciu strażników i jedna z osób forsujących ogrodzenie.
We wtorek nad ranem około 300 osób usiłowało sforsować sześciometrowy płot wokół Melilli, hiszpańskiej eksklawy w Afryce Północnej, graniczącej z Marokiem. Około setce się udało - podały hiszpańskie władze w komunikacie. Szturmujący obalili ogrodzenie i wdarli się na teren graniczny. Później burmistrz Melilli podał, że zniszczone zostało 40 metrów ogrodzenia. W osobnym incydencie, grupa około 350 osób próbowała przedostać się na inne hiszpańskie terytorium, Ceutę, płynąc z marokańskiego brzegu. 91 osobom się to udało.
Masowy napływ imigrantów
Imigranci zostaną umieszczeni w specjalnych ośrodkach, ale, jak podkreślają hiszpańskie władze, nie rozwiąże to problemu. W czasie starć rannych zostało siedmiu strażników hiszpańskich i jeden z migrantów. Melilla i Ceuta, z których każda liczy ok. 80 tys. mieszkańców, to jedyne terytoria należące do Unii Europejskiej, które graniczą z Afryką. Walki i niepokoje społeczne w krajach Maghrebu spowodowały w ostatnim czasie masową migrację - nie tylko do Melilli i Ceuty, ale również na Wyspy Kanaryjskie. Część uchodźców próbuje się także przedostać do Europy przez Morze Śródziemne, często w mało pewnych i przepełnionych łodziach.
Autor: /jk / Źródło: ENEX