Sztorm odsłonił Afrodytę

Aktualizacja:
 
Sztorm pomógł odnaleźć antyczną rzeźbęPAP/EPA

W izraelskim mieście Aszkelon znaleziono antyczny, pochodzący z czasów rzymskich, posąg kobiety. W odkryciu pomógł szalejący w weekend sztorm na wybrzeżu śródziemnomorskim.

Posąg mający metr dwadzieścia i ważący 200 kg wpadł do wody po tym jak wzburzone przez sztorm fale podmyły klifowy brzeg przy nadmorskim stanowisku archeologicznym w Aszkelonie. Wydobyty za pomocą dźwigu monument przedstawia postać kobiety, pozbawioną głowy i rąk, ubraną w tradycyjny strój kobiecy (peplos) i sandały.

Sztorm przyczynił się także do zatopienia fragmentów murów budynku, który w czasach antycznych stanowił prawdopodobnie łaźnię.

Archeologowie twierdzą, że rzeźba może przedstawiać postać greckiej bogini Afrodyty. Podejrzewają także, że znalezisko pochodzi z okresu rzymskiej okupacji zachodniej Judei. Miasto Aszkelon uchodzi za miejsce narodzin Heroda Wielkiego - króla Judei z nadania Rzymu.

Sztorm dokonał także zniszczeń w innych antycznych miejscach, m.in. w rzymskim porcie Cezarea.

Burza szalejąca na morzu, była jedną z najsilniejszych jakie nawiedziły w ostatnich latach Izrael. Towarzyszył jej wiatr o prędkości ponad 100 km na godzinę, ulewny deszcz oraz fale 10-metrowej wysokości.

Jej skutki dotyczą także ludzi. W położonej na północ od Tel Awiwu Netanii zginął uderzony przez wodę o falochron 41-letni turysta z Rosji. W Aszkelonie padające drzewo raniło poważnie kobietę.

Z winy niesprzyjającej pogody mieszkańcy izraelskich miast nie mieli prądu, wstrzymano też ruch lotniczy. Powód do zmartwień mają także rolnicy, którzy przez zniszczenia plantacji i cieplarni nie będą w stanie dotrzymać części przedświątecznych zamówień.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA