Szkocja wprowadza minimalną cenę alkoholu. Cel: mniej zgonów


Szkocja, jako jedno z pierwszych państw na świecie, we wtorek wprowadziła minimalną cenę alkoholu. Podniesienie cen według nowych regulacji ma służyć zmniejszeniu dostępności najtańszych mocnych trunków, a przez to przyczynić się do poprawy zdrowia.

Zgodnie z wprowadzonymi właśnie przez szkockie władze regulacjami cena 10 mililitrów czystego alkoholu (około ośmiu gramów) od teraz nie może kosztować mniej niż 50 pensów, czyli w przeliczeniu około 2,40 złotego. Dla przykładu - pół litra pięcioprocentowego piwa zawiera około 31 mililitrów czystego alkoholu (25 gramów).

Kilkaset mniej zgonów

Władze oczekują, że droższy dzięki temu najtańszy alkohol wysokoprocentowy będzie trudniej dostępny i obniży skalę problemów zdrowotnych i zgonów związanych z jego spożywaniem. Po tanie wysokoprocentowe trunki sięgają przede wszystkim ludzie młodzi oraz tak zwani binge-drinkers, czyli osoby pijące alkohol szybko i w dużych ilościach.

- Szacujemy, że w ciągu pierwszych pięciu lat tej polityki odnotujemy kilkaset mniej zgonów spowodowanych spożyciem alkoholu. Zmniejszona zostanie też liczba przyjęć do szpitala - zapowiedziała w telewizji Sky News szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon.

Planowane regulacje w listopadzie zostały zaskarżone przez Szkockie Stowarzyszenie Whisky. Rząd wygrał jednak przed sądem, co umożliwiło wprowadzenie ich w życie z początkiem maja.

Autor: mm//now / Źródło: Reuters, tvn24.pl