- Szczepionka przeciwko zakażeniu wirusem brodawczaka (HPV) to lepsze ukoronowanie badań nad tym wirusem niż nagroda - tak decyzję o przyznaniu Nobla z dziedziny medycyny prof. Haraldowi zur Hausenowi komentuje profesor Sławomir Majewski z WUM. Oprócz Hausnena Nobla otrzymali odkrywcy wirusa HIV - Francuzi Francoise Barre-Sinoussi i Luc Montagnier. - To w pełni zasłużona nagroda - ocenia prof. Piotr Stępień.
Komisja Noblowska ogłosiła, że nagroda w dziedzinie medycyny przyznana zostaje prof. Haraldowi zur Hausenowi za wykazanie, że raka szyjki macicy powoduje wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) oraz Francuzom Francoise Barre-Sinoussi i Lucowi Montagnierowi za odkrycie wirusa HIV (CZYTAJ WIĘCEJ)
Szczepionka ważniejsza niż Nobel
Prof. Hausen rozpoczął swoje badania nad wirusem HPV w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Dwadzieścia lat od jego odkrycia opracowano szczepionkę, która zastosowana u osób młodych, przed rozpoczęciem współżycia seksualnego, w stu procentach chroni przed tymi typami wirusów. - To właśnie jest niesamowite ukoronowanie badań - podkreślił prof. Majewski.
Jak wyjaśnił, wcześniej naukowcy zakładali istnienie tylko jednego typu wirusa HPV. Natomiast zespół pod kierownictwem Hausena zidentyfikował wiele typów tego wirusa i wykazał, że część z nich może powodować właśnie raka szyjki macicy.
To niesamowite ukoronowanie badań. Prof. Sławomir Majewski
Prof. Hausen kilkakrotnie gościł w Polsce, m.in. na konferencjach poświęconych rakowi szyjki macicy. Na tę chorobę w Polsce co roku umiera około 2 tysięcy kobiet. To jeden z najwyższych wskaźników umieralności na raka szyjki macicy w Europie, a powodem tak wysokiej śmiertelności kobiet jest niewykonywanie profilaktycznych badań - przede wszystkim cytologii.
Wykryty bowiem we wczesnym stadium rozwoju rak szyjki macicy jest wyleczalny w stu procentach. (CZYTAJ WIĘCEJ O RAKU SZYJKI MACICY)
Kontrowersje wokół odkrycia HIV
Pozostała dwójka tegorocznych laureatów medycznego Nobla - prof. Luc Montagnier i prof. Françoise Barré-Sinoussi, to, zdaniem Majewskiego, niezaprzeczalnie rzeczywiści odkrywcy wirusa HIV.
Był dość duży skandal, nawet toczyło się śledztwo naukowe w USA, powołano specjalną komisję. Okazało się, że to jednak Luc Montagnier i Francoise Barre byli pierwsi w odkryciu wirusa HIV. Prof. Majewski o odkryciu wirusa HIV
Jak tłumaczy naukowiec, o miano odkrywców HIV toczył się spór między dwojgiem francuskich badaczy a Amerykaninem prof. Robertem Gallo. - Był dość duży skandal, nawet toczyło się śledztwo naukowe w USA, powołano specjalną komisję. Okazało się, że to jednak Luc Montagnier i Francoise Barre byli pierwsi - mówił Majewski.
- To ciekawa historia, bo oni odkryli HIV pod koniec 1983 r. Już nawet istniało pojęcie AIDS, ale nie wiadomo było, jaki wirus wywołuje tę chorobę - opowiada naukowiec.
Według jego opowieści zespół kierowany przez dwoje tegorocznych noblistów wykrył nowe wirusy w materiale pobranym z węzłów chłonnych młodego pacjenta, który był wycieńczony i miał objawy upośledzenia immunologicznego.
- Luc Montagnier w grudniu 1983 r. wysłał materiał z tego węzła chłonnego do USA do wybitnego wirusologa Roberta Gallo. U Gallo pracował laborant z Jugosławii, który zrobił rzecz niedopuszczalną w sensie naukowym, mianowicie zmieszał rozmaite próbki. Później nie można już było wykryć co jest co i kto pierwszy zaobserwował wirusa HIV. Potem jednak gdy dokładnie poznano budowę wirusa, specjalna komisja amerykańska uznała, że próbki wirusa HIV znajdujące się w laboratoriach w USA pochodzą z Francji - wyjaśnił naukowiec.
Nobel w pełni zasłużony
Odkrycie wirusa HIV i stwierdzenie, że jest to agent w patologii AIDS, było krokiem milowym w historii medycyny. Prof. Piotr Stępień
Także zdaniem prof. Piotra Stępnia z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego Nobel za odkrycie wirusa HIV jest w pełni zasłużony.
- Odkrycie wirusa HIV i stwierdzenie, że jest to agent w patologii AIDS, było krokiem milowym w historii medycyny. Miało ogromne implikacje dla opracowania późniejszych terapii, które - choć wciąż nie są kompletne - to jednak pozwalają żyć osobom zakażonym, jak również dla samego procesu wykrywania obecności wirusa w organizmie – mówi Stępień.
Jak tłumaczy genetyk, początki badań nad wirusem HIV sięgają początku lat osiemdziesiątych XX w., kiedy zauważono, że w amerykańskich szpitalach gwałtownie wzrosła liczba młodych mężczyzn, cierpiących na dziwną chorobę związaną z układem odpornościowym i prowadzącą szybko do śmierci. Rozpoczęto więc intensywne badania w celu sprawdzenia, co jest czynnikiem patogennym.
- Były to trudne technicznie badania, tym bardziej Nobel za nie jest uzasadniony. HIV to specyficzny wirus, który namnaża się wyłącznie na komórkach układu odpornościowego, w związku z czym "dojście" do niego było bardzo skomplikowane – wyjaśnił prof. Stępień. Jak dodał, przez pewien czas postulowano nawet, że AIDS nie jest wywoływany przez wirusa, tylko zupełnie inne czynniki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu