Szczątki ptaków w samolocie z rzeki Hudson


Znaleźliśmy pióra - ogłosili śledczy badający samolot Airbus, który przed tygodniem wodował w rzece Hudson w Nowym Jorku. Jak podali, są też ślady "uderzenia przez miękkie ciało". Natomiast nurkowie odnaleźli drugi z silników, który oderwał się od maszyny i osiadł na dnie rzeki.

Śledczy potwierdzają, że przyczyną wypadku maszyny linii Airways była kolizja ze stadem ptaków, co spowodowało utratę mocy silników i konieczność wodowania. W ocenie ekspertów zarówno decyzja podjęta przez kapitana samolotu, jak i sam manewr świadczy o jego mistrzostwie. Pilot ocalił w ten sposób życie 155 pasażerów.

Na badania DNA

Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego podała, że w prawym silniku, na skrzydłach i kadłubie maszyny odnaleziono ślady "materiału organicznego". Wiele elementów prawego silnika jest mocno zniszczonych.

Próbki "materiału organicznego" zostały wysłane na badanie DNA, natomiast pojedyncze pióra znalezione w klapach skrzydła maszyny tradfiły do Smitsonian Instutiution, gdzie eksperci mają zidentyfikować gatunek ptaków, z których pochodzą.

Lewy silnik maszyny został odnaleziony w mule na dnie rzeki w pobliżu miejsca wodowania samolotu. Prawdopodobnie w czwartek będzie on wydobywany na powierzchnię.

Źródło: BBC