"Święto ksenofobii" w Rosji. Nacjonaliści na ulicach: "Chwała Andersowi Breivikowi!"


Obchodzony 4 listopada w Rosji Dzień Jedności Narodowej po raz kolejny stał się okazją do demonstracji siły nacjonalistów. W różnych miastach kraju tysiące ludzi przeszło w Rosyjskich Marszach, wznosząc takie hasła jak "Ruś należy do nas!", "Rosji - rosyjski porządek!", czy "Chwała Andersowi Breivikowi!".

Największa demonstracja, licząca około sześć tysięcy sympatyków nacjonalistycznego ruchu Russkije i innych skrajnie prawicowych formacji, odbyła się w Moskwie za zgodą władz miasta. Nacjonaliści demonstrowali na Bulwarze Krymskim koło Parku Kultury i Wypoczynku im. Maksyma Gorkiego.

Nastroje narodowe

Według policji marsz miał spokojny przebieg. Zatrzymano jedynie 25 osób, które przyszły na akcję w czarnych płaszczach ze swastykami na rękawach. Uczestnicy skandowali m.in. "Chwała Rosji!", "Rosja dla Rosjan!", "Ruś należy do nas!", "Rosji - rosyjski porządek!", "Chwała Andersowi Breivikowi!", "Romney, naprzód!" i "Putin - zdrajcą!". Palili race dymne i rzucali petardy. Wielu miało zasłonięte twarze. W przyjętej na zakończenie marszu rezolucji zażądali m.in. wprowadzenia wiz dla obywateli państw Azji Środkowej i Południowego Kaukazu oraz uchylenia przepisów zaostrzających kary za ekstremizm. Według organizatorów marszu, władze za wolno reagują na "problem" z imigracją i nie dość silnie mu przeciwdziałają, ignorując pragnienie "większości społeczeństwa".

- Słuchają nas tylko wtedy, gdy jest nas dużo, gdy wyjdziemy na ulicę. Nasz system demokratyczny jest zrujnowany a w kraju nie ma mechanizmów demokratycznych. To bardzo trudna sytuacja - twierdził organizator marszu, Władimir Tor. - W tym momencie Rosjanie muszą się zjednoczyć i stworzyć swoje instytucje, równolegle to tych "demokratycznych" - dodał nacjonalista.

Wypaczone święto Podobne pochody odbyły się również w innych miastach Rosji, w tym w Irkucku, Krasnojarsku, Niżnim Nowogrodzie, Wołgogradzie i Jekaterynburgu. W tym ostatnim policja zatrzymała ponad 90 osób, głównie nieletnich. Dzień Jedności Narodowej został ustanowiony w grudniu 2004 roku z inicjatywy prezydenta Władimira Putina. Upamiętnia rocznicę wyzwolenia Moskwy spod polskich rządów w 1612 roku i zakończenia okresu zamętu (smuty), w jakim na przełomie XVI i XVII stulecia pogrążyła się Rosja. Zastąpił święto 7 listopada, które upamiętniało rocznicę przewrotu bolszewików z 1917 roku. W poprzednich latach, z przyzwolenia władz, obchody Dnia Jedności Narodowej przekształciły się w wielką manifestację rosyjskiego nacjonalizmu. Dlatego przez niektórych opozycjonistów Dzień Jedności Narodowej nazywany jest "świętem ksenofobii".

Autor: mk//gak / Źródło: PAP, Reuters