Zniechęceni warunkami panującymi w salach wykładowych studenci z Buenos Aires zastrajkowali. Zajęcia razem z wykładowcami przeprowadzili na świeżym powietrzu, skandując, że nawet samochody na parkingu mają lepsze warunki niż studenci w swoich salach.
Cierpliwość argentyńskich studentów nauk społecznych uniwersytetu w Buenos Aires się wyczerpała. Rozczarowani warunkami panującami w salach swojej uczelni, wyszli na ulice.
Zapewnili, że nie chcą przedłużonych wakacji, więc wzięli książki pod pachy, krzesła i stoły, a za nimi poszli wykładowcy.
Nie chcą uczyć się na podłodze
- Warunki na ulicy i na przyuczelnianych parkingach są lepsze od tych, jakie mamy w salach - zwracali uwagę, podkreślając, że muszą się gnieździć w niewielkich klitkach, wielokrotnie przepełnionymi studentami.
- Wiele osób jest zmuszonych siedzieć na podłodze i na korytarzach - irytuje się przewodniczący studentów Esteban Perez Torres.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters