Strasburg do Kijowa: Nie wydawajcie oskarżonego Rosji


Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) w Strasburgu zarekomendował Ukrainie wstrzymanie ekstradycji do Federacji Rosyjskiej obywatela tego kraju Adama Osmajewa, oskarżonego o planowanie zamachu na przywódcę Rosji Władimira Putina.

Poinformował o tym dziennik "Kommiersant", powołując się na żonę Osmajewa, Aminę Okujewą. Przekazała ona, że ETPCz przyjął do rozpatrzenia skargę jej męża na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Odessie, który 14 sierpnia zezwolił na wydanie go FR.

Według "Kommiersanta" decyzja Strasburga stanowiła pełne zaskoczenie dla władz w Moskwie, które przygotowały już celę dla Osmajewa w stołecznym areszcie śledczym Lefortowo.

W skardze do ETPCz obrońcy Osmajewa wyrazili obawy, że w wypadku ekstradycji do Rosji mogą mu tam grozić tortury. Podkreślili też, że służby imigracyjne Ukrainy odmówiły rozpatrzenia jego wniosku o przyznanie azylu politycznego.

Do zamachu miało dojść tuż po wyborach

27 lutego rosyjska telewizja państwowa Kanał Pierwszy podała, że służby specjalne Ukrainy i Federacji Rosyjskiej udaremniły planowany zamach na ówczesnego premiera Rosji Putina, zlecony przez czeczeńskich rebeliantów. Do zamachu - według telewizji - miało dojść wkrótce po wyborach prezydenckich w FR wyznaczonych na 4 marca 2012 roku.

Wiadomość o przygotowywanym zamachu potwierdził ówczesny sekretarz prasowy premiera Rosji Dmitrij Pieskow. Doniesienia te potwierdziła również Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Z relacji rosyjskiej telewizji wynikało, że zamordowanie Putina zlecił przywódca rebeliantów czeczeńskich Doku Umarow.

Za domniemanie przestępstwa 15 lat więzienia

Kanał Pierwszy przekazał, że 31-letni Osmajew przez dłuższy czas mieszkał w Londynie. Według telewizji był on łącznikiem terrorystów w Odessie z instruktorem, który miał ich przeszkolić i przerzucić do Moskwy. Plany zamachu śledczy znaleźli w jego notebooku.

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oskarża Osmajewa o planowanie zamachów również na prorosyjskiego lidera Czeczenii Ramzana Kadyrowa.

Jeśli Europejski Trybunał Praw Człowieka uzna, że wydanie Osmajewa byłoby sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka, to będzie on sądzony na Ukrainie. Tylko za domniemane przestępstwa popełnione na terytorium tego kraju grozi mu do 15 lat więzienia.

Autor: AB / Źródło: PAP