Tajne więzienia CIA poza granicami USA są "legalne", ale "bardzo kontrowersyjne" - uważa szef Agencji Michael Hayden - i pośrednio przyznaje, że stosowane są w nich tortury. O tolerowanie u siebie amerykańskich więzień oskarżano m.in. Polskę.
Hayden w zasadzie przyznał, że CIA stosuje tortury. Zastrzegł jednak, iż "specjalnym metodom przesłuchań" była poddawana mniej niż 1/3 więźniów.
Zdaniem amerykańskich organizacji praw człowieka, tortury miałyby być stosowane w tworzonych przez CIA tzw. czarnych miejscach, czyli prowadzonych przez siebie tajnych więzieniach za granicą. Organizacje te twierdzą, że niektóre z tych więzień znajdowały się na terenie Polski i Rumunii. Oba państwa temu zaprzeczają.
Ogromny budżet wywiadu
Tymczasem Waszyngton ujawnił, po raz pierwszy od 1998 roku, wydatki amerykańskich służb specjalnych w mijającym roku. Suma, która pozwoliła działać m.in. CIA, FBI czy Agencji Bezpieczeństwa Narodowego to łącznie 43,5 miliarda dolarów.
Nie ujawniono na co zostały wydane pieniądze, wiadomo jedynie, że obejmują m.in. pensje dla 100 tys. ludzi, w tym agentów i informatorów. W ujawnionej sumie nie mieści się budżet wywiadu wojskowego - te liczby pozostały tajne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl