Rakieta Sojuz z trzema astronautami na pokładzie wystartowała w nocy z wtorku na środę z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Podróż zajęła zaledwie sześć godzin.
Statkiem lecieli Rosjanin Fiodor Jurczichin, Włoch Luca Parmitano i Amerykanka Karen Nyberg. Dla tego drugiego to pierwszy pobyt w kosmosie. Wcześniej loty na ISS trwał dwa dni - obecnie to ok. sześciu godzin. Tak krótka podróż stała się możliwa dzięki poprawie toru lotu, który liczy teraz cztery okrążenia Ziemi, podczas gdy wcześniej były to 34. To drugi "ekspresowy" przelot rakiety z Ziemi na stację kosmiczną. Poprzedni taki start odbył się w marcu.
Zarja, Columbus...
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna znajduje się na orbicie okołoziemskiej od 1998 roku, kiedy to umieszczono w kosmosie pierwsze jej moduły - rosyjski Zarja jako źródło zasilania (obecnie służy za magazyn), amerykański Unity (moduł łącznikowy) oraz włosko-amerykański moduł logistyczny. W kolejnych latach dołączano kolejne moduły, w tym europejski moduł naukowy Columbus.
Obecnie stacja składa się z kilkunastu modułów o różnym przeznaczeniu - naukowym, mieszkalnym, magazynowym, technicznym. Na koniec tego roku zaplanowano dołączenie do niej nowego, wielozadaniowego laboratorium naukowego.
2,3 mln linijek kodu
Stacja ISS krąży mniej więcej 330-400 km nad naszymi głowami. Jej orbita nieustannie się obniża, w związku z tym co pewien czas konieczne są korekty za pomocą silników stacji albo silników zadokowanych do niej statków kosmicznych.
Obiekt rozciąga się na około 50 m, jeśli zmierzymy rozmiary modułów, z których się składa, natomiast cała struktura liczy sobie ponad 100 m, a panele baterii słonecznych dodatkowo rozciągają się na około 70 m. Jej wymiary porównać mniej więcej do boiska piłkarskiego. Stacja ma masę przekraczającą 400 ton. Oprogramowanie do obsługi stacji i znajdujących się na niej urządzeń liczy około 2,3 mln linijek kodu.
Autor: kcz/bgr / Źródło: reuters, pap